Do prezydenta USA Baracka Obamy nadano list, prawdopodobnie zawierający groźną truciznę. Podobne przesyłki zaadresowano wcześniej do burmistrza Nowego Jorku.
"Będziecie musieli zabić mnie i moją rodzinę, zanim dostaniecie moją broń. Każdy, kto zechce wejść do mojego domu zostanie zastrzelony. Prawo do posiadania broni to moje prawo, przyznane przez Boga i zapisane w konstytucji. Będę z niego korzystał do śmierci. To, co jest w liście jest niczym w porównaniu z tym, co dla was przygotowałem" - brzmiała treść listu do burmistrza Nowego Jorku Michaela Bloomberga. Prawdopodobnie prezydent USA Barack Obama otrzymał podobne pogróżki, ale oficjalnie tego nie potwierdzono.
W listach do Bloomberga odnaleziono ślady rycyny. Niewielka ilość tej trucizny może spowodować śmierć w 36-48 godzin. Nie istnieje antidotum.
List do Obamy został nadany w tej samej miejscowości co list do burmistrza Nowego Jorku. Według śledczych, podobieństwo przesyłek wskazuje, że nadała je ta sama osoba.
W sprawie chodzi o toczącą się w USA debatę o zaostrzenia kontroli zakupu broni palnej. Zwolennikiem zwiększenia kontroli państwa w tej materii jest m.in. Bloomberg.
Listy z podejrzaną substancją, prawdopodobnie rycyną, zostały wysłane do prezydenta USA także w kwietniu. W tej sprawie dokonano zatrzymania.
Teraz w związku z listami przesłuchiwana jest osoba w Teksasie - informuje CNN, powołując się na źródła policyjne.
zew, CNN
W listach do Bloomberga odnaleziono ślady rycyny. Niewielka ilość tej trucizny może spowodować śmierć w 36-48 godzin. Nie istnieje antidotum.
List do Obamy został nadany w tej samej miejscowości co list do burmistrza Nowego Jorku. Według śledczych, podobieństwo przesyłek wskazuje, że nadała je ta sama osoba.
W sprawie chodzi o toczącą się w USA debatę o zaostrzenia kontroli zakupu broni palnej. Zwolennikiem zwiększenia kontroli państwa w tej materii jest m.in. Bloomberg.
Listy z podejrzaną substancją, prawdopodobnie rycyną, zostały wysłane do prezydenta USA także w kwietniu. W tej sprawie dokonano zatrzymania.
Teraz w związku z listami przesłuchiwana jest osoba w Teksasie - informuje CNN, powołując się na źródła policyjne.
zew, CNN