- Uważam, że prawo boskie jest przed prawem politycznym. Trzeba je szanować - przekonywał w rozmowie z Moniką Olejnik w TVN24 były prezydent Lech Wałęsa. Wałęsa odniósł się w ten sposób do słów kard. Stanisława Dziwisza, który stwierdził, że "prawdy nie ustala się przez głosowanie, dlatego nawet parlament nie jest powołany do tworzenia odrębnego porządku moralnego niż ten, który jest wpisany głęboko w serce człowieka, w jego sumienie". Zdaniem Leszka Millera takie słowa są oburzające i gdyby były prawdziwe świadczyłyby, że Polska jest krajem wyznaniowym.
Wałęsa zadeklarował też, że "nie będzie robił nic, co będzie wprowadzało zamieszanie w szeregach kościelnych", chociaż "z wieloma księżmi może się nie zgadzać".
SLD w związku z wypowiedzią kard. Dziwisza skierowało pismo do prezydenta Bronisława Komorowskiego, w którym pyta go czy - jako strażnik konstytucji - zgadza się z prymatem prawa boskiego w państwie.
TVN24, arb
SLD w związku z wypowiedzią kard. Dziwisza skierowało pismo do prezydenta Bronisława Komorowskiego, w którym pyta go czy - jako strażnik konstytucji - zgadza się z prymatem prawa boskiego w państwie.
TVN24, arb