Donald Tusk najprawdopodobniej nie odwoła minister sportu Joanny Muchy (PO) za sprawę koncertu Madonny na Stadionie Narodowym, na którym Skarb Państwa stracił ponad 4,6 mln zł.
Minister Joanna Mucha wydała publiczne pieniądze na koncert Madonny niegospodarnie i niezgodnie z ich przeznaczeniem - stwierdziła Najwyższa Izba Kontroli. Z tego powodu Skarb Państwa stracił ponad 4,6 mln złotych.
Koncert amerykańskiej piosenkarki Madonny odbył się na Stadionie Narodowym w Warszawie w czerwcu 2012 r. Jak w ostatecznym stanowisku orzekło Kolegium NIK, niegospodarność polegała na sponsorowaniu koncertu Madonny ze środków publicznych (5,8 mln zł), pochodzących z rezerwy celowej przeznaczonej na zadania związane z Euro 2012 oraz na upowszechnianie sportu wśród dzieci i młodzieży w zakresie piłki siatkowej. Skarb Państwa stracił na tym przedsięwzięciu ponad 4,6 mln złotych.
Zdaniem NIK, było to niezgodne z art. 44 ust. 3 pkt 1 ustawy o finansach publicznych, stanowiącym, że wydatki publiczne powinny być dokonywane w sposób celowy i oszczędny, z zachowaniem zasad uzyskiwania najlepszych efektów z danych nakładów oraz optymalnego doboru metod i środków służących osiągnięciu założonych celów.
O sprawę i przyszłość minister sportu Joanny Muchy pytany był w "Sygnałach Dnia" premier Donald Tusk.
Szef rządu mówił, że w przypadku kontroli NIK są procedury, które wyznaczają rolę premierowi. Tusk dodał, że przeanalizuje dokumenty w sprawie koncertu Madonny, jeśli prezes NIK uzna za stosowne mu je przesłać. Premier mówił, że NIK będzie rekomendował działania, które należy podjąć w ministerstwie sportu.
- Sprawa jest bulwersująca - przyznał Donald Tusk. Stwierdził, że zarzuty NIK są uzasadnione od strony formalnej, ale minister sportu musi dbać, by Stadion Narodowy "żył".
Donald Tusk powiedział też, iż podczas rozmowy z nim minister Mucha mówiła, iż dla niej Euro 2012 nie skończyło się z ostatnim gwizdkiem. Premier podkreślił, że stadion nie może być "martwy".
- Jeśli tam doszło do przekroczeń, będziemy czekali na rekomendację NIK-u, włącznie ze skierowaniem sprawy do prokuratury - zapewnił.
- Ale w mojej ocenie próby minister sportu, żeby inwestować publiczne pieniądze, by stadion nie stał pusty, bronią się ze strony zdrowego rozsądku, choć może nie zawsze od strony formalnych zapisów - powiedział szef PO i rządu.
Pytany o to, czy wciąż ma zaufanie do Joanny Muchy Tusk odparł, iż ma wrażenie, że nie wprost, ale powiedział, że jest ono dość duże.
zew, nik.gov.pl, Polskie Radio Program Pierwszy
Koncert amerykańskiej piosenkarki Madonny odbył się na Stadionie Narodowym w Warszawie w czerwcu 2012 r. Jak w ostatecznym stanowisku orzekło Kolegium NIK, niegospodarność polegała na sponsorowaniu koncertu Madonny ze środków publicznych (5,8 mln zł), pochodzących z rezerwy celowej przeznaczonej na zadania związane z Euro 2012 oraz na upowszechnianie sportu wśród dzieci i młodzieży w zakresie piłki siatkowej. Skarb Państwa stracił na tym przedsięwzięciu ponad 4,6 mln złotych.
Zdaniem NIK, było to niezgodne z art. 44 ust. 3 pkt 1 ustawy o finansach publicznych, stanowiącym, że wydatki publiczne powinny być dokonywane w sposób celowy i oszczędny, z zachowaniem zasad uzyskiwania najlepszych efektów z danych nakładów oraz optymalnego doboru metod i środków służących osiągnięciu założonych celów.
O sprawę i przyszłość minister sportu Joanny Muchy pytany był w "Sygnałach Dnia" premier Donald Tusk.
Szef rządu mówił, że w przypadku kontroli NIK są procedury, które wyznaczają rolę premierowi. Tusk dodał, że przeanalizuje dokumenty w sprawie koncertu Madonny, jeśli prezes NIK uzna za stosowne mu je przesłać. Premier mówił, że NIK będzie rekomendował działania, które należy podjąć w ministerstwie sportu.
- Sprawa jest bulwersująca - przyznał Donald Tusk. Stwierdził, że zarzuty NIK są uzasadnione od strony formalnej, ale minister sportu musi dbać, by Stadion Narodowy "żył".
Donald Tusk powiedział też, iż podczas rozmowy z nim minister Mucha mówiła, iż dla niej Euro 2012 nie skończyło się z ostatnim gwizdkiem. Premier podkreślił, że stadion nie może być "martwy".
- Jeśli tam doszło do przekroczeń, będziemy czekali na rekomendację NIK-u, włącznie ze skierowaniem sprawy do prokuratury - zapewnił.
- Ale w mojej ocenie próby minister sportu, żeby inwestować publiczne pieniądze, by stadion nie stał pusty, bronią się ze strony zdrowego rozsądku, choć może nie zawsze od strony formalnych zapisów - powiedział szef PO i rządu.
Pytany o to, czy wciąż ma zaufanie do Joanny Muchy Tusk odparł, iż ma wrażenie, że nie wprost, ale powiedział, że jest ono dość duże.
zew, nik.gov.pl, Polskie Radio Program Pierwszy