Jose Mourinho zmienił już ligę i klub, ale dalej musi bronić swojej decyzji o posadzeniu na ławce w Realu Madryt Ikera Casillasa. Według Portugalczyka nie było to bardziej kontrowersyjne niż podobny ruch sir Alexa Fergusona w stronę Wayne'a Rooneya - podaje "The Sun".
- To piłkarz. A dla mnie wszyscy piłkarze są równi - powiedział o Casillasie Mourinho w Intereconomia TV. - Powinni grać ci, których uważam za najlepszych, bez zwracania uwagi na ich status czy przeszłość - dodał Portugalczyk.
- Dla mnie to była absolutnie normalna sytuacja, tak jak normalne było dla Beniteza (poprzednika Mourinho w Chelsea - przyp. red) pozostawienie w tym sezonie na ławce Terry'ego, tak jak posadzenie Rooneya przez sir Alexa - zauważył Mourinho.
- Ludzie myślą, że Iker jest lepszy od Diego Lopeza i powinien zawsze grać. Akceptuję to. Ale to ja jestem menedżerem - zakończył.
Po trzech latach pracy na Santiago Bernabeu Mourinho opuścił Madryt i wrócił do Chelsea, w której pracował w latach 2004-2007.
pr, "The Sun"
- Dla mnie to była absolutnie normalna sytuacja, tak jak normalne było dla Beniteza (poprzednika Mourinho w Chelsea - przyp. red) pozostawienie w tym sezonie na ławce Terry'ego, tak jak posadzenie Rooneya przez sir Alexa - zauważył Mourinho.
- Ludzie myślą, że Iker jest lepszy od Diego Lopeza i powinien zawsze grać. Akceptuję to. Ale to ja jestem menedżerem - zakończył.
Po trzech latach pracy na Santiago Bernabeu Mourinho opuścił Madryt i wrócił do Chelsea, w której pracował w latach 2004-2007.
pr, "The Sun"