Minister finansów Jacek Rostowski i minister gospodarki Janusz Piechociński podwoili sobie liczbę sekretarzy stanu - pisze "Rzeczpospolita".
Jak zauważa "Rz", zgodnie z ustawą o Radzie Ministrów, każdy minister może mieć kilku podsekretarzy stanu, ale tylko jednego sekretarza stanu, zastępującego ministra.
Przepis można obejść. Jak? Wystarczy powołać pełnomocnika rządu w randze sekretarza stanu. Sekretarz stanu zarabia więcej niż podsekretarz i nie musi zrzekać się mandatu poselskiego.
Jak pisze "Rz", w ten sposób liczbę sekretarzy stanu podwoili niedawno minister finansów Jacek Rostowski (PO) oraz minister gospodarki Janusz Piechociński (PSL).
Według Kancelarii Premiera, takie działanie jest prawnie dopuszczalne - pisze "Rzeczpospolita".
zew, "Rzeczpospolita"
Przepis można obejść. Jak? Wystarczy powołać pełnomocnika rządu w randze sekretarza stanu. Sekretarz stanu zarabia więcej niż podsekretarz i nie musi zrzekać się mandatu poselskiego.
Jak pisze "Rz", w ten sposób liczbę sekretarzy stanu podwoili niedawno minister finansów Jacek Rostowski (PO) oraz minister gospodarki Janusz Piechociński (PSL).
Według Kancelarii Premiera, takie działanie jest prawnie dopuszczalne - pisze "Rzeczpospolita".
zew, "Rzeczpospolita"