-Mam pewien problem z Jankiem Rokitą. Z jednej strony natury emocjonalnej, bo jest to człowiek niezwykle zasłużony nie tylko dla PO, ale też dla Polski. Z drugiej strony od jakiegoś czasu obserwuję coś dziwnego w zachowaniu Rokity - powiedział na antenie TVN24 Paweł Olszewski z PO.
Jan Maria Rokita ma przeprosić byłego komendanta głównego policji Konrada Kornatowskiego za to, że nazwał go "nikczemnym prokuratorem stanu wojennego". Były polityk PO twierdzi, że musi zapłacić 350 tys. złotych tytułem przeprosin i zadośćuczynienia. To wynik procesu, który Rokita przegrał z Kornatowskim. Teraz komornik ma dokonać egzekucji z majątku polityka. Sam Kornatowski twierdzi, że nie żąda zapłaty 350 tys. zł, a 100 tys. zł na opłatę publikacji ogłoszenia zawierającego przeprosiny o treści ustalonej przed sądem.
Olszewski przyznał, że w sprawie tego wyroku i zachowania Rokity po wyroku ma mieszane odczucia. - Jak jeszcze współpracowaliśmy w ramach klubu, to Rokita był pierwszą osobą, która mówiła o standardach, poszanowaniu poszczególnych instytucji państwa i równości wszystkich wobec prawa. Tutaj się dziwnie zachowuje, choć sam Kornatowski też nie jest człowiekiem z mojej bajki - stwierdził Olszewski.
- Sformułowania o braku niezawisłości sądów, o przestawianiu wajchy - jakby ktoś polował na Rokitę - są dla mnie co najmniej śmieszne. Decyzję o odejściu z polityki Jan Rokita podjął samodzielnie i od tego momentu w kategoriach polityki nikt się nim nie zajmował. Tego typu sformułowania są bliższe teoriom spiskowym Antoniego Macierewicza niż wartościom, którym hołdował Jan Rokita, gdy był w PO - podkreślił poseł Platformy.
Dodał też, że publiczne deklaracje dotyczące zrzutki na Jana Rokitę uwłaczają jego godności. - Warto pomagać, ale niekoniecznie warto o tym mówić - zaznaczył Olszewski.
ja, TVN24, Radio Zet
Olszewski przyznał, że w sprawie tego wyroku i zachowania Rokity po wyroku ma mieszane odczucia. - Jak jeszcze współpracowaliśmy w ramach klubu, to Rokita był pierwszą osobą, która mówiła o standardach, poszanowaniu poszczególnych instytucji państwa i równości wszystkich wobec prawa. Tutaj się dziwnie zachowuje, choć sam Kornatowski też nie jest człowiekiem z mojej bajki - stwierdził Olszewski.
- Sformułowania o braku niezawisłości sądów, o przestawianiu wajchy - jakby ktoś polował na Rokitę - są dla mnie co najmniej śmieszne. Decyzję o odejściu z polityki Jan Rokita podjął samodzielnie i od tego momentu w kategoriach polityki nikt się nim nie zajmował. Tego typu sformułowania są bliższe teoriom spiskowym Antoniego Macierewicza niż wartościom, którym hołdował Jan Rokita, gdy był w PO - podkreślił poseł Platformy.
Dodał też, że publiczne deklaracje dotyczące zrzutki na Jana Rokitę uwłaczają jego godności. - Warto pomagać, ale niekoniecznie warto o tym mówić - zaznaczył Olszewski.
ja, TVN24, Radio Zet