W tym sezonie wyjazdy do Włoch cieszą się w Polsce zdecydowanie większą popularnością niż przed rokiem
Niepewna sytuacja na Bałkanach i interwencja NATO przyczyniają się do tego, że turyści wybierają właśnie Półwysep Apeniński. Najwięcej tracą właściciele hoteli i pensjonatów znajdujących się nad chorwackim wybrzeżem Adriatyku. Wprawdzie na tyle jest oddalone od Kosowa i Serbii, by czuć się tam bezpiecznie, lecz położone tak blisko Wenecji, Rimini i półwyspu Gargano nie wytrzymuje konkurencji w walce o przesadnie ostrożnych urlopowiczów.
Rzymskie wakacje
Bilet kolejowy do Rzymu kosztuje 492 zł, do Mediolanu - 590 zł, do Turynu - 480 zł, do Wenecji - 385 zł, do Neapolu - 514 zł. Przesiadać się trzeba w Wiedniu, a jadąc do Neapolu - także w Rzymie.
Autobusy kursują między innymi z Warszawy, Krakowa i Poznania. Bilet w jedną stronę na trasie Warszawa - Rzym (przez Wenecję i Florencję) kosztuje 380 zł w jedną stronę, w obie - 670 zł. Za prze- jazd do Neapolu i Mediolanu w jedną stronę trzeba zapłacić 390 zł, w obie - 690 zł.
LOT oferuje bezpośrednie połączenia z Rzymem i Mediolanem. Loty odbywają się w poniedziałki, wtorki, środy, piątki i soboty. Kupu- jąc bilet dwa tygodnie przed odlotem, zapłacimy 1275 zł, tydzień przed - 1430 zł, a trzy dni przed wylotem - 1940 zł; bilet kupiony w ostatniej chwili kosztuje zaś 2430 zł.
Alitalia oferuje codzienne loty do Rzymu i Mediolanu. Cena najtańszego biletu do Mediolanu poza sezonem (wykupiony 14 dni przed odlotem) wynosi 1057 zł, a w sezonie - 1115 zł. Wykupując bilet z dnia na dzień, trzeba zapłacić 2114 zł. Lot do Rzymu kosztuje 1115 zł poza sezonem i 1178 zł w sezonie; nabywając bilet w ostatniej chwili trzeba wydać 2227 zł.
Za odcinek autostrady trzeba zapłacić od 31,5 do 168 zł.
Do Włoch wolno wwieźć litr wysokoprocentowego alkoholu, 2 litry wina, 5 litrów piwa, 500 g kawy, 100 g herbaty, kilogram czekolady oraz 200 papierosów.
Łóżko w wieloosobowym pokoju w schronisku młodzieżowym kosztuje 27-64 zł.
W hotelu jednogwiazdkowym za pokój dwuosobowy bez osobnej łazienki płaci się ok. 130 zł, natomiast z łazienką - do 190 zł.
Planując nocleg w apartamentach, należy pamiętać, że cena nie obejmuje kaucji zwrotnej (420 zł) oraz opłaty za sprzątanie (105-147 zł).
- Włochy są obok Hiszpanii najchętniej odwiedzanym przez polskich turystów krajem śródziemnomorskim - mówi Ewa Maruszak z biura podróży, które co roku wysyła w tym kierunku 20 tys. osób. Powodzeniem cieszą się tzw. objazdówki i audiencje u papieża. Rekordy popularności bije autokarowa wyprawa "Włochy klasyczne". Tygodniowa podróż od Wenecji, przez Rzym, Watykan, Riwierę Adriatycką po San Marino kosztuje 1,1 tys. zł. "Włochy w pigułce" to czterodniowy urlop dla oszczędnych; w czerwcu trzeba zapłacić za niego 900 zł (od osoby). Propozycja obejmuje trzy noclegi, wyżywienie, opiekę pilota, przejazd autokarem i ubezpieczenie. Polscy turyści powrócą tego lata na wschodnie plaże - leżą one stosunkowo blisko Polski, ponadto są tam dość korzystne ceny. Wielu poruszających się własnym autem dotrze daleko na południe - do Kalabrii, która jest odkryciem na naszym rynku. Niektórzy wykupili noclegi w Toskanii i Ligurii. Wiele rodzin pierwszy tydzień wakacji spędzi w Alpach, drugi nad Adriatykiem lub nad Morzem Tyrreńskim. Za wynajęcie na tydzień czteroosobowego lokum w rezydencji znajdującej się we włoskich górach trzeba zapłacić od tysiąca złotych w czerwcu do 2,6 tys. w sierpniu (cena obejmuje również przejazd autokarem). Tygodniowy pobyt w dwuosobowym apartamencie można zamówić już za 300 zł (maj). Wynajęcie czteroosobowej przyczepy kempingowej na trzygwiazdkowym polu biwakowym (woda, gaz, prąd, parking, basen) kosztuje od tysiąca złotych w czerwcu do 2 tys. zł w lipcu i sierpniu. Miłośnicy południowych Alp wybierają najmniej włoską i zarazem jedną z najzamożniejszych prowincji kraju - Piemont i Valle d?Aosta. Regionem rządzi rodzina Gianniego Agnelliego - przyjezdni poznają jego imperium, nie tylko zwiedzając barokowe centrum Turynu, ale także pijąc "Cinzano", czytając gazetę "La Stampa", wybierając się na mecz Juventusu czy wyruszając do narciarskiej stacji Siestier. W dość wytwornej miejscowości Courmayeur oraz w Gran Paradiso (drugim co do wielkości włoskim parku narodowym) goszczą amatorzy nart biegowych i letniej turystyki pieszej. Noclegi nad brzegiem niedalekiego Como lub największego i najczystszego jeziora Garda zamawiają miłośnicy windsurfingu. Turyści szukający niepowtarzalnych widoków i miejscowości o modnie brzmiących nazwach (Madonna di Campiglio czy Cortina d?Apezzo) udają się w Dolomity. Ostre granie i "żelazne drogi" (Via Ferrate) pozwalają zorganizować wspinaczkowe wycieczki na dość eksponowanych trasach.
Turystyczną perłą północy wciąż pozostaje Wenecja. Wycieczki tłoczą się pod Bazyliką św. Marka i Palazzo Ducale, urlopowicze wydają pieniądze w restauracjach (przeważnie dużo droższych niż w innych regionach Włoch) oraz zamawiają przejażdżki po Canale Grande. Rejs spacerowy kosztuje ok. 4,5 tys. lirów, za całodobowy bilet trzeba zapłacić 15 tys. lirów, a za wynajęcie gondoli na 50 minut - 120 tys. lirów (za sześć osób). Udając się na południe w kierunku Rzymu, turyści często zatrzymują się w Toskanii. Najwięcej czasu spędzają w Sienie - jednym z najwspanialszych średniowiecznych miast Europy. Na pochyłym rynku w kształcie muszli co roku odbywa się spektakularne święto Palio - jeźdźcy dosiadają koni na oklep i przejeżdżają po kocich łbach, tocząc dość brutalny wyścig, w którym niemal wszystkie chwyty są dozwolone. Piza zawdzięcza sławę coraz bardziej pochylonej Krzywej Wieży i katedrze, Lukka - kościołom romańskim. San Gimignano nazywane jest średniowiecznym Manhattanem. Pascal ostrzega przed Florencją: w lecie miasto potrafi być koszmarem, kiedy tłumy turystów okupują Uffizi i "Davida" Michała Anioła. Mimo że jest tam drogo, znalezienie noclegu wiąże się ze sporymi kłopotami. W hotelach za dwuosobowy pokój trzeba zapłacić co najmniej 50 tys. lirów. Nie ma w Europie miasta, które tak jak stolica Włoch pozwalałoby turyście na powrót do przeszłości - do kultury klasycznej, wczesnego chrześcijaństwa, baroku, renesansu. Wycieczki organizowane przez polskie biura podróży mają w Wiecznym Mieście stały program: Koloseum, Forum Romanum, Kapitol, słynne place, Panteon, Bazylika św. Piotra w Watykanie. Organizowany jest również wyjazd na Monte Cassino. W Rzymie jest tak dużo zabytków, że wielu indywidualnych turystów przytłoczonych liczbą atrakcji nie podejmuje się zwiedzania, lecz spaceruje, delektując się atmosferą miasta. W sąsiedniej Umbrii, regionie słynącym z gór, lasów, strumieni i urokliwych dolin, turyści często zatrzymują się w Perugii. W Orvieto znajduje się wspaniała gotycka katedra. Główną atrakcją Asyżu są freski Giotta w Bazylice św. Franciszka. Włoskie południe rozpoczyna Kampania - najczęściej odwiedzany region tej części "wielkiego buta". Wprawdzie Neapol i Zatoka Neapolitańska mogą rozczarować, warto jednak odwiedzić Pompeje i Herkulanum, najlepiej zachowane ruiny rzymskie we Włoszech. Kalabria jest najuboższą kulturowo, słabo rozwiniętą prowincją Włoch. Największym kapitałem regionu jest krajobraz: góry i wybrzeża.
Rzymskie wakacje
Bilet kolejowy do Rzymu kosztuje 492 zł, do Mediolanu - 590 zł, do Turynu - 480 zł, do Wenecji - 385 zł, do Neapolu - 514 zł. Przesiadać się trzeba w Wiedniu, a jadąc do Neapolu - także w Rzymie.
Autobusy kursują między innymi z Warszawy, Krakowa i Poznania. Bilet w jedną stronę na trasie Warszawa - Rzym (przez Wenecję i Florencję) kosztuje 380 zł w jedną stronę, w obie - 670 zł. Za prze- jazd do Neapolu i Mediolanu w jedną stronę trzeba zapłacić 390 zł, w obie - 690 zł.
LOT oferuje bezpośrednie połączenia z Rzymem i Mediolanem. Loty odbywają się w poniedziałki, wtorki, środy, piątki i soboty. Kupu- jąc bilet dwa tygodnie przed odlotem, zapłacimy 1275 zł, tydzień przed - 1430 zł, a trzy dni przed wylotem - 1940 zł; bilet kupiony w ostatniej chwili kosztuje zaś 2430 zł.
Alitalia oferuje codzienne loty do Rzymu i Mediolanu. Cena najtańszego biletu do Mediolanu poza sezonem (wykupiony 14 dni przed odlotem) wynosi 1057 zł, a w sezonie - 1115 zł. Wykupując bilet z dnia na dzień, trzeba zapłacić 2114 zł. Lot do Rzymu kosztuje 1115 zł poza sezonem i 1178 zł w sezonie; nabywając bilet w ostatniej chwili trzeba wydać 2227 zł.
Za odcinek autostrady trzeba zapłacić od 31,5 do 168 zł.
Do Włoch wolno wwieźć litr wysokoprocentowego alkoholu, 2 litry wina, 5 litrów piwa, 500 g kawy, 100 g herbaty, kilogram czekolady oraz 200 papierosów.
Łóżko w wieloosobowym pokoju w schronisku młodzieżowym kosztuje 27-64 zł.
W hotelu jednogwiazdkowym za pokój dwuosobowy bez osobnej łazienki płaci się ok. 130 zł, natomiast z łazienką - do 190 zł.
Planując nocleg w apartamentach, należy pamiętać, że cena nie obejmuje kaucji zwrotnej (420 zł) oraz opłaty za sprzątanie (105-147 zł).
- Włochy są obok Hiszpanii najchętniej odwiedzanym przez polskich turystów krajem śródziemnomorskim - mówi Ewa Maruszak z biura podróży, które co roku wysyła w tym kierunku 20 tys. osób. Powodzeniem cieszą się tzw. objazdówki i audiencje u papieża. Rekordy popularności bije autokarowa wyprawa "Włochy klasyczne". Tygodniowa podróż od Wenecji, przez Rzym, Watykan, Riwierę Adriatycką po San Marino kosztuje 1,1 tys. zł. "Włochy w pigułce" to czterodniowy urlop dla oszczędnych; w czerwcu trzeba zapłacić za niego 900 zł (od osoby). Propozycja obejmuje trzy noclegi, wyżywienie, opiekę pilota, przejazd autokarem i ubezpieczenie. Polscy turyści powrócą tego lata na wschodnie plaże - leżą one stosunkowo blisko Polski, ponadto są tam dość korzystne ceny. Wielu poruszających się własnym autem dotrze daleko na południe - do Kalabrii, która jest odkryciem na naszym rynku. Niektórzy wykupili noclegi w Toskanii i Ligurii. Wiele rodzin pierwszy tydzień wakacji spędzi w Alpach, drugi nad Adriatykiem lub nad Morzem Tyrreńskim. Za wynajęcie na tydzień czteroosobowego lokum w rezydencji znajdującej się we włoskich górach trzeba zapłacić od tysiąca złotych w czerwcu do 2,6 tys. w sierpniu (cena obejmuje również przejazd autokarem). Tygodniowy pobyt w dwuosobowym apartamencie można zamówić już za 300 zł (maj). Wynajęcie czteroosobowej przyczepy kempingowej na trzygwiazdkowym polu biwakowym (woda, gaz, prąd, parking, basen) kosztuje od tysiąca złotych w czerwcu do 2 tys. zł w lipcu i sierpniu. Miłośnicy południowych Alp wybierają najmniej włoską i zarazem jedną z najzamożniejszych prowincji kraju - Piemont i Valle d?Aosta. Regionem rządzi rodzina Gianniego Agnelliego - przyjezdni poznają jego imperium, nie tylko zwiedzając barokowe centrum Turynu, ale także pijąc "Cinzano", czytając gazetę "La Stampa", wybierając się na mecz Juventusu czy wyruszając do narciarskiej stacji Siestier. W dość wytwornej miejscowości Courmayeur oraz w Gran Paradiso (drugim co do wielkości włoskim parku narodowym) goszczą amatorzy nart biegowych i letniej turystyki pieszej. Noclegi nad brzegiem niedalekiego Como lub największego i najczystszego jeziora Garda zamawiają miłośnicy windsurfingu. Turyści szukający niepowtarzalnych widoków i miejscowości o modnie brzmiących nazwach (Madonna di Campiglio czy Cortina d?Apezzo) udają się w Dolomity. Ostre granie i "żelazne drogi" (Via Ferrate) pozwalają zorganizować wspinaczkowe wycieczki na dość eksponowanych trasach.
Turystyczną perłą północy wciąż pozostaje Wenecja. Wycieczki tłoczą się pod Bazyliką św. Marka i Palazzo Ducale, urlopowicze wydają pieniądze w restauracjach (przeważnie dużo droższych niż w innych regionach Włoch) oraz zamawiają przejażdżki po Canale Grande. Rejs spacerowy kosztuje ok. 4,5 tys. lirów, za całodobowy bilet trzeba zapłacić 15 tys. lirów, a za wynajęcie gondoli na 50 minut - 120 tys. lirów (za sześć osób). Udając się na południe w kierunku Rzymu, turyści często zatrzymują się w Toskanii. Najwięcej czasu spędzają w Sienie - jednym z najwspanialszych średniowiecznych miast Europy. Na pochyłym rynku w kształcie muszli co roku odbywa się spektakularne święto Palio - jeźdźcy dosiadają koni na oklep i przejeżdżają po kocich łbach, tocząc dość brutalny wyścig, w którym niemal wszystkie chwyty są dozwolone. Piza zawdzięcza sławę coraz bardziej pochylonej Krzywej Wieży i katedrze, Lukka - kościołom romańskim. San Gimignano nazywane jest średniowiecznym Manhattanem. Pascal ostrzega przed Florencją: w lecie miasto potrafi być koszmarem, kiedy tłumy turystów okupują Uffizi i "Davida" Michała Anioła. Mimo że jest tam drogo, znalezienie noclegu wiąże się ze sporymi kłopotami. W hotelach za dwuosobowy pokój trzeba zapłacić co najmniej 50 tys. lirów. Nie ma w Europie miasta, które tak jak stolica Włoch pozwalałoby turyście na powrót do przeszłości - do kultury klasycznej, wczesnego chrześcijaństwa, baroku, renesansu. Wycieczki organizowane przez polskie biura podróży mają w Wiecznym Mieście stały program: Koloseum, Forum Romanum, Kapitol, słynne place, Panteon, Bazylika św. Piotra w Watykanie. Organizowany jest również wyjazd na Monte Cassino. W Rzymie jest tak dużo zabytków, że wielu indywidualnych turystów przytłoczonych liczbą atrakcji nie podejmuje się zwiedzania, lecz spaceruje, delektując się atmosferą miasta. W sąsiedniej Umbrii, regionie słynącym z gór, lasów, strumieni i urokliwych dolin, turyści często zatrzymują się w Perugii. W Orvieto znajduje się wspaniała gotycka katedra. Główną atrakcją Asyżu są freski Giotta w Bazylice św. Franciszka. Włoskie południe rozpoczyna Kampania - najczęściej odwiedzany region tej części "wielkiego buta". Wprawdzie Neapol i Zatoka Neapolitańska mogą rozczarować, warto jednak odwiedzić Pompeje i Herkulanum, najlepiej zachowane ruiny rzymskie we Włoszech. Kalabria jest najuboższą kulturowo, słabo rozwiniętą prowincją Włoch. Największym kapitałem regionu jest krajobraz: góry i wybrzeża.
Więcej możesz przeczytać w 21/1999 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.