Nie mam wrażenia tworzenia totalnie wojennej atmosfery w Warszawie. Wydaje mi się, że ona się będzie powoli, z tygodnia na tydzień, uspokajać. Myślę, że po zebraniu podpisów - bo te podpisy przecież zostaną zebrane i referendum w Warszawie będzie - warszawiacy zaczną się po wakacjach bardzo spokojnie zastanawiać, co dalej, co po ewentualnej zmianie w Warszawie, jaki wariant może być lepszy na rok przed wyborami. I mogę dzisiaj spokojnie, wprost powiedzieć - nie ma lepszego wariantu - powiedział w rozmowie z Konradem Piaseckim w "Kontrwywiadzie RMF FM" Grzegorz Schetyna.
Polityk przyznał, że "nie wie, jakie będą ostateczne decyzje" dotyczące linii obrony prezydent Warszawy - czy PO będzie apelowało o powstrzymanie się od brania udziału w wyborach, czy wzywać do głosowania przeciw odwołaniu Hanny Gronkiewicz-Waltz.
- Referendum to jest instytucja obywatelska i trzeba ją bardzo szanować, bo taka możliwość bezpośredniej wypowiedzi ze strony mieszkańców jest dorobkiem naszej demokracji. Pamiętajmy tylko, że ten termin jest bardzo nieszczęśliwy, bo za rok są normalne wybory i cała procedura wyborcza, kampania wyborcza, debata o przyszłości Warszawy będzie się przecież odbywać w przyszłym roku. To jest taka trudność i niezręczność, ale poczekajmy, zobaczymy. Ja uważam, że warszawiacy nie pójdą do tego referendum, że będą uważali, że zebranie podpisów i cała atmosfera, i mobilizacja wystarczy do tego, żeby sytuacja w Warszawie jednak się poprawiła i żeby pomysł Hanny Gronkiewicz-Waltz na przyszłą kadencję w Warszawie był jeszcze lepszy - podkreślił polityk PO.
Schetyna mówił także o ostatniej działalności Hanny Gronkiewicz-Waltz w sferze publicznej. - Uważam, że przede wszystkim obecność, informacja i pokazywanie tego, co udało się zrobić przez te blisko osiem lat. Tego nie ma w Warszawie dużo i muszę to powiedzieć - też w kontekście tego, co robią prezydenci innych miast. Tam jest bardzo dużo pracy (zrobione - przyp. red.), sporo sukcesów i mało opakowania takiego, które byłoby widoczne i które satysfakcjonowałoby warszawiaków. Uważam więc, że tutaj jest dużo do zrobienia i jestem przekonany, że Hanna Gronkiewicz-Waltz oprócz tego, co robi codziennie i oprócz tej codziennej, rzetelnej pracy, da też obraz tego, jak to wygląda w całości z perspektywy tych ponad siedmiu lat, bo zostało zrobione naprawdę dużo - podkreślił poseł PO.
RMF FM, ml
- Referendum to jest instytucja obywatelska i trzeba ją bardzo szanować, bo taka możliwość bezpośredniej wypowiedzi ze strony mieszkańców jest dorobkiem naszej demokracji. Pamiętajmy tylko, że ten termin jest bardzo nieszczęśliwy, bo za rok są normalne wybory i cała procedura wyborcza, kampania wyborcza, debata o przyszłości Warszawy będzie się przecież odbywać w przyszłym roku. To jest taka trudność i niezręczność, ale poczekajmy, zobaczymy. Ja uważam, że warszawiacy nie pójdą do tego referendum, że będą uważali, że zebranie podpisów i cała atmosfera, i mobilizacja wystarczy do tego, żeby sytuacja w Warszawie jednak się poprawiła i żeby pomysł Hanny Gronkiewicz-Waltz na przyszłą kadencję w Warszawie był jeszcze lepszy - podkreślił polityk PO.
Schetyna mówił także o ostatniej działalności Hanny Gronkiewicz-Waltz w sferze publicznej. - Uważam, że przede wszystkim obecność, informacja i pokazywanie tego, co udało się zrobić przez te blisko osiem lat. Tego nie ma w Warszawie dużo i muszę to powiedzieć - też w kontekście tego, co robią prezydenci innych miast. Tam jest bardzo dużo pracy (zrobione - przyp. red.), sporo sukcesów i mało opakowania takiego, które byłoby widoczne i które satysfakcjonowałoby warszawiaków. Uważam więc, że tutaj jest dużo do zrobienia i jestem przekonany, że Hanna Gronkiewicz-Waltz oprócz tego, co robi codziennie i oprócz tej codziennej, rzetelnej pracy, da też obraz tego, jak to wygląda w całości z perspektywy tych ponad siedmiu lat, bo zostało zrobione naprawdę dużo - podkreślił poseł PO.
RMF FM, ml