Serwis Kontakt24.tvn24.pl podaje, że 11-latek, który kąpał się na dzikim kąpielisku w Elblągu "nagle zniknął pod wodą i już nie wypłynął".
11-latek poszedł nad rzekę z dwoma kolegami. Kiedy chłopak zaczął się topić, jego towarzysze uciekli. Pomoc wezwała kobieta będąca świadkiem całego zdarzenia. 11-latka próbowali ratować policjanci, ale nie udało im się wyciągnąć go z wody. Obecnie poszukują go strażacy.
arb, Kontak24.tvn24.pl
arb, Kontak24.tvn24.pl