W ocenie dominikanina o. Pawła Gużyńskiego decyzja o wykluczeniu Agnieszki Radwańskiej z grona ambasadorów akcji "Nie wstydzę się Jezusa" była słuszna. - Agnieszka Radwańska deklarowała, że nie wstydzi się Jezusa. Tymczasem z jej zdjęć wynika, że nie wstydzi się również tego, czego według Ewangelii wstydzić się powinna - mówił przeor klasztoru Dominikanów w Łodzi w rozmowie z Marcinem Dzierżanowskim.
Krucjata Młodych wykluczyła Radwańską z grona ambasadorów akcji. W oświadczeniu napisali: "Smutny jest osobisty upadek pani Radwańskiej, która przekreśliła swoim postępowaniem własne słowa".
Zdaniem o. Gużyńskiego słowa te są trochę za ostre. - Ja na ich miejscu nie uderzałbym w aż tak wysokie „c”. Podziękowałbym pani Radwańskiej za współpracę i tyle - powiedział.
- Najprawdopodobniej chodziło o dwie kwestie swoiście inspirujące ludzkość od zawsze: pieniądze i sławę! Te wartości zderzone z Ewangelią iskrzą, jeśli przeczą cnocie skromności - zaznaczył o Gużyński.
Jak podkreślił z "pozoru niewinne sesje zdjęciowe to instrumentalizowanie kobiety". - W dodatku sprytnie robione, bo za zgodą samych zainteresowanych, dobrowolnie wystawiających nagość swojego ciała na sprzedaż. Środowiska katolickie mają na ogół niewiele wspólnych postulatów z radykalnymi feministkami. Ale przynajmniej w tym jednym są z nimi zgodne: trzeba się sprzeciwiać erotyzacji wizerunku kobiety. Nieprzypadkowo ruchy kobiece domagają się zakazu pornografii - powiedział dominikanin.
Cały wywiad przeczytacie w najnowszym numerze tygodnika "Wprost”.
Najnowszy numer "Wprost" od niedzielnego wieczora będzie dostępny w formie e-wydania .
Najnowszy "Wprost" będzie także dostępny na Facebooku .
Zdaniem o. Gużyńskiego słowa te są trochę za ostre. - Ja na ich miejscu nie uderzałbym w aż tak wysokie „c”. Podziękowałbym pani Radwańskiej za współpracę i tyle - powiedział.
- Najprawdopodobniej chodziło o dwie kwestie swoiście inspirujące ludzkość od zawsze: pieniądze i sławę! Te wartości zderzone z Ewangelią iskrzą, jeśli przeczą cnocie skromności - zaznaczył o Gużyński.
Jak podkreślił z "pozoru niewinne sesje zdjęciowe to instrumentalizowanie kobiety". - W dodatku sprytnie robione, bo za zgodą samych zainteresowanych, dobrowolnie wystawiających nagość swojego ciała na sprzedaż. Środowiska katolickie mają na ogół niewiele wspólnych postulatów z radykalnymi feministkami. Ale przynajmniej w tym jednym są z nimi zgodne: trzeba się sprzeciwiać erotyzacji wizerunku kobiety. Nieprzypadkowo ruchy kobiece domagają się zakazu pornografii - powiedział dominikanin.
Cały wywiad przeczytacie w najnowszym numerze tygodnika "Wprost”.
Najnowszy numer "Wprost" od niedzielnego wieczora będzie dostępny w formie e-wydania .
Najnowszy "Wprost" będzie także dostępny na Facebooku .