- Mam prośbę, by nie nadawać incydentowi z Łucka jakiegoś szczególnego znaczenia. Nie zamierzam zmieniać absolutnie swojego zwyczaju normalnego kontaktowania się z ludźmi - zapewnił prezydent Bronisław Komorowski.
Prezydent dodał, że takie spotkania mogą "czasami rodzić jakieś małe nieprzyjemności". - Ale mogę państwu zaręczyć, że daje ogromną satysfakcję na co dzień - stwierdził.
Bronisław Komorowski uczestniczył 14 lipca w Łucku na Ukrainie w uroczystościach upamiętniających ofiary rzezi wołyńskiej. Po wyjściu z katedry Komorowski z ostał zaatakowany jajkiem przez młodego mężczyznę. Jak relacjonowało TVN24 mężczyzna miał ze sobą plecak z napisem "Swoboda". Został on oskarżony o chuligaństwo , za co grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
ja, TVN24
Bronisław Komorowski uczestniczył 14 lipca w Łucku na Ukrainie w uroczystościach upamiętniających ofiary rzezi wołyńskiej. Po wyjściu z katedry Komorowski z ostał zaatakowany jajkiem przez młodego mężczyznę. Jak relacjonowało TVN24 mężczyzna miał ze sobą plecak z napisem "Swoboda". Został on oskarżony o chuligaństwo , za co grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
ja, TVN24