Seremet: krytyka polityków? Jak brzęczenie much

Seremet: krytyka polityków? Jak brzęczenie much

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Jacek Herok --- Newspix.pl Źródło: Newspix.pl
Prokurator generalny Andrzej Seremet w rozmowie z gazeta wyborczą stwierdził, że podlegli mu prokuratorzy nie wikłają się w politykę. - To największy sukces rozdzielenia funkcji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości – stwierdził.
- Nie dam się uwikłać w żaden kontekst polityczny, ale nie jestem naiwny. Pewne postawy, opinie są motywowane polityką. Jednego dnia słyszę w telewizji dynamicznego rzecznika prawicowej partii opozycyjnej, że prokurator generalny nienależycie pełni stanowisko i ma wiele za uszami, bo umorzył sprawę ministra Sławomira Nowaka. A czy on wie, jak wygląda ta sprawa, kto mu dał prawo do tak zarozumiałych ocen? Dlaczego oskarża mnie, że sprzyjam rządowi? Tego samego dnia poseł Ryszard Kalisz mówi w telewizji, że w prokuraturze panuje układ radykalnie prawicowy. Ktoś, kto to słyszy, może dojść tylko do tego wniosku, do którego ja dochodzę, uśmiechając się sarkastycznie – mówił Seremet.

Stwierdził, że prokuratura jest "ulubionym chłopcem do bicia", choć ma wiele sukcesów. Prokurator generalny zdradził, że premier Tusk nigdy nie miał oczekiwań wobec konkretnej sprawy i nie żądał dymisji prokuratorów, np. po wybuchu afery Amber Gold. 

eb, Gazeta Wyborcza