- Prawo i Sprawiedliwość dąży do tego, żeby rządzić samodzielnie - mówi "Gazecie Wyborczej" wiceprezes PiS Adam Lipiński.
- Kiedyś prezes [Kaczyński] zapytany, komu zaproponuje koalicję, odpowiedział, że mnie. Taki żarcik. Nie musimy mieć zdolności koalicyjnej, żebyśmy mieli większość w parlamencie. Ale jacyś partnerzy mogą się pojawić - mówi w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" Lipiński. Wiceprezes PiS stanowczo zaprzecza, jakoby koalicja z SLD wchodziła w grę. - SLD jest zdominowany przez aparatczyków z PRL. Taki atawizm systemowy - ocenia polityk PiS. Dodaje, że PSL "w formule, w jakiej obecnie działa" także nie jest do przyjęcia jako koalicjant partii Jarosława Kaczyńskiego. - PSL jest za bardzo związane z obecną władzą, uwikłane w różne układy lokalne. Jest współodpowiedzialne za to, co robi PO - tłumaczy.
Zdaniem Lipińskiego, koalicjantem PiS mogłaby być nowa formacja polityczna. - Może coś ciekawego się pojawi wokół konserwatystów. Może Solidarna Polska przekroczy próg. Chociaż wydaje się to trudne: formacja, której prawie całe kierownictwo rezyduje w Brukseli wydaje się dosyć kuriozalna - mówi wiceprezes PiS.
sjk, "Gazeta Wyborcza"
Zdaniem Lipińskiego, koalicjantem PiS mogłaby być nowa formacja polityczna. - Może coś ciekawego się pojawi wokół konserwatystów. Może Solidarna Polska przekroczy próg. Chociaż wydaje się to trudne: formacja, której prawie całe kierownictwo rezyduje w Brukseli wydaje się dosyć kuriozalna - mówi wiceprezes PiS.
sjk, "Gazeta Wyborcza"