Kwiatkowski szefem NIK - PO bierze wszystko

Kwiatkowski szefem NIK - PO bierze wszystko

Dodano:   /  Zmieniono: 
Krzysztof Kwiatkowski (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Dzisiaj Krzysztof Kwiatkowski zostanie wybrany szefem Najwyższej Izby Kontroli. Jego kandydaturę poprze, oprócz PO-PSL, także klub SLD. Na więcej Kwiatkowski nie mógł liczyć – PiS, co nie może zaskakiwać, zapowiedziało głosowanie przeciw. Kwiatkowski ma natomiast jedną zasadniczą wadę – do niedawna był członkiem Rady Ministrów. Kwiatkowski zapowiedział już jednak, że będzie wyłączać się spraw, które dotyczyły jego działalności w resorcie sprawiedliwości.
Być może lepiej byłoby, aby kandydatem na szefa NIK był ktoś niezwiązany z konkretną partią polityczną. Niektóre raporty Izby są dla rządu wizerunkowym problemem. Wystarczy przypomnieć awanturę z Joanną Muchą i nieuzasadnionymi wydatkami na koncert Madonny. Czy taki dokument ujrzałby światło dzienne, gdyby szefem NIK był Krzysztof Kwiatkowski?

Platforma, wybierając nowego szefa NIK, będzie miała swoich ludzi w niemalże każdej instytucji. Wyjątek to prokuratora generalna, gdzie Andrzej Seremet, wybrany przez Lecha Kaczyńskiego, nie jest kojarzony z żadną partią polityczną. Platforma ma więc władzę, której nie miała wcześniej żadna partia – przychylny prezydent,  jako tako stabilna większość w parlamencie i koalicja PO-PSL w samorządach na dokładkę.

Sejm znowelizuje także ustawę o finansach publicznych, o czym już pisaliśmy. Dzięki zawieszeniu I progu ostrożnościowego rząd będzie mógł zwiększyć deficyt. Szczegóły nowelizacji budżetu poznamy zapewne niedługo, bo cała operacja ma zakończyć się jeszcze w sierpniu. Rząd w sierpniu ma przedstawić także nową regułę wydatkową.

Jeżeli marszałek Sejmu nie ogłosi zwołania dodatkowego posiedzenia Sejmu, posłowie udadzą się na miesięczny urlop.