45-letni rezydent domu starców w Chinach podpalił ośrodek w którym mieszkał, ponieważ uważał, że jeden z jego mieszkańców ukradł mu 200 yuanów (ok. 32 dolarów). W pożarze zginęło 11 osób, w tym sam podpalacz - informuje CNN.
Wang Gui trafił do domu spokojnej starości, ponieważ po wylewie nie był w stanie samodzielnie funkcjonować, nie miał też nikogo, kto mógłby się nim zaopiekować.
Gui najpierw oskarżył innego pensjonariusza domu opieki o kradzież 200 yuanów, a kiedy nie udało mu się odzyskać swojej własności, następnego dnia rano podpalił budynek. W pożarze zginął sam podpalacz, a także 10 innych osób w wieku od 45 do 87 lat. W momencie, gdy wybuchł pożar, w budynku znajdowały się 32 osoby.
arb, CNN
Gui najpierw oskarżył innego pensjonariusza domu opieki o kradzież 200 yuanów, a kiedy nie udało mu się odzyskać swojej własności, następnego dnia rano podpalił budynek. W pożarze zginął sam podpalacz, a także 10 innych osób w wieku od 45 do 87 lat. W momencie, gdy wybuchł pożar, w budynku znajdowały się 32 osoby.
arb, CNN