Do jednego z domów we wrześni wpadła przez dach butla z gazem, która następnie eksplodowała. Na szczęście nikomu nic się nie stało - informuje tvn24.pl.
Butla gazowa, która spadła na dom, pochodziła z zakładów Meramontu zajmujących się wytwarzaniem pulpitów sterowniczych oraz obudów maszyn dla przemysłu okrętowego i metalowego. Butla najprawdopodobniej rozszczelniła się z powodu gorąca - i w efekcie wyleciała w powietrze, pokonując odległość ok. 100 metrów.
Strażacy znaleźli w zakładach Meramontu jeszcze dwie rozszczelnione butle gazowe. Każda z takich butli waży ok. 30 kilogramów.
arb, TVN24
Strażacy znaleźli w zakładach Meramontu jeszcze dwie rozszczelnione butle gazowe. Każda z takich butli waży ok. 30 kilogramów.
arb, TVN24