"Biuro Ochrony Rządu zablokowało przed warszawiakami pomnik Polegli-Niepokonani. Rewidowano dzieci, harcerzy, powstańców i wieńce. Ochroniarze prezydenta przepędzili nawet poczet sztandarowy Narodowych Sił Zbrojnych" - pisze "Nasz Dziennik".
Radni PiS domagają się wyjaśnień. Chcą wiedzieć, kto zdecydował, by podczas uroczystości na cmentarzu Powstańców Warszawy na Woli uniemożliwić uczestnikom ceremonii podejście do pomnika Polegli-Niepokonani.
Pomnik odgrodzono metalowymi barierkami. Funkcjonariusze BOR sprawdzali wieńce przekazywane przez zebranych i składali je pod pomnik.
"Nasz Dziennik" pisze też o kontrolach osobistych jakie przeprowadzali funkcjonariuszy BOR. Sprawdzani mieli być kombatanci, harcerze, dzieci, a nawet księża.
ja, "Nasz Dziennik"
Pomnik odgrodzono metalowymi barierkami. Funkcjonariusze BOR sprawdzali wieńce przekazywane przez zebranych i składali je pod pomnik.
"Nasz Dziennik" pisze też o kontrolach osobistych jakie przeprowadzali funkcjonariuszy BOR. Sprawdzani mieli być kombatanci, harcerze, dzieci, a nawet księża.
ja, "Nasz Dziennik"