Prezydent Juan Manuel Santos przyznał, że za zbrodnie wojenne popełnione podczas wojny domowej w Kolumbii odpowiada rząd.
W ciągu trwającej pół wieku wojny domowej w Kolumbii zginęło 220 tys. ludzi, w większości cywilów. 5 milionów Kolumbijczyków straciło dach nad głową. Prezydent Santos przeprosił naród za zbrodnie wojenne.
Zgodnie z raportem Komisji Pamięci Historycznej, ponad 6 tysięcy dzieci wcielono przymusowo do zbrojnych oddziałów i wychowano w jednym celu - do zabijania. Tylko w ciągu ostatnich 18 lat wojny 5 milionów Kolumbijczyków zmuszonych było porzucić swoje domy.
W raporcie komisji znajdują się także zeznania świadków mordów oraz opisy najazdów na miasteczka i wsie, rzezi i tortur, m.in. przypalania, kaleczenia ofiar czy obcinania członków piłą elektryczną. - Musimy uznać, że dotknęliśmy dna. Wojna stała się nieludzka i nas odczłowieczyła - powiedział cytowany przez "Gazetę Wyborczą" prezydent Santos.
sjk, "Gazeta Wyborcza"
Zgodnie z raportem Komisji Pamięci Historycznej, ponad 6 tysięcy dzieci wcielono przymusowo do zbrojnych oddziałów i wychowano w jednym celu - do zabijania. Tylko w ciągu ostatnich 18 lat wojny 5 milionów Kolumbijczyków zmuszonych było porzucić swoje domy.
W raporcie komisji znajdują się także zeznania świadków mordów oraz opisy najazdów na miasteczka i wsie, rzezi i tortur, m.in. przypalania, kaleczenia ofiar czy obcinania członków piłą elektryczną. - Musimy uznać, że dotknęliśmy dna. Wojna stała się nieludzka i nas odczłowieczyła - powiedział cytowany przez "Gazetę Wyborczą" prezydent Santos.
sjk, "Gazeta Wyborcza"