Jak nie Giertych, no to Strąk

Jak nie Giertych, no to Strąk

Dodano:   /  Zmieniono: 
LPR, która po usunięciu z klubu Bohdana Kopczyńskiego nie ma swojego przedstawiciela w sejmowej komisji śledczej, złożyła wniosek o powołanie do niej nowego członka.
"Czekamy na odpowiedź pana marszałka Sejmu, czy będzie możliwe głosowanie w tej sprawie jutro (w piątek) w pakiecie ustaw dotyczących zmian w składzie komisji śledczej" - powiedział Roman Giertych.

Nie chciał ujawnić, kto jest kandydatem Ligi. Mniej dyskretny był Zygmunt Wrzodak, który oznajmił, że będzie nim Robert Strąk.

W środę Sejm odrzucił wniosek LPR o odwołanie ze składu komisji Bohdana Kopczyńskiego (poprzednio LPR, obecnie poseł niezrzeszony) i powołanie na jego miejsce Giertycha.

Domniemany kandydat LPR Robert Strąk od razu wypowiedział się w tzw. sprawie Rywina. "Trzeba skupić się na wzajemnych relacjach towarzyskich i politycznych na linii pan Aleksander Kwaśniewski, pan Leszek Miller, pan Adam Michnik oraz pan Lew Rywin. (...) Naszym zdaniem ta sprawa ma charakter wewnętrznej rozgrywki w SLD, a wiadomo, że niedługo kadencja pana Kwaśniewskiego się kończy i ten polityk nie zamierza wybrać się na emeryturę" - powiedział.

Mówił też, że "zgodnie z zapisami ustawy o komisji śledczej, każdy klub będący w Sejmie ma prawo mieć w niej swojego przedstawiciela". "W chwili obecnej Bohdan Kopczyński nie jest członkiem klubu LPR, więc Liga nie ma swojego przedstawiciela w  komisji".

Strąk zaznaczył, że Liga chce, aby Sejm wybrał go do komisji jeszcze na obecnym posiedzeniu. Zadeklarował, że w przypadku wyboru będzie gotowy przystąpić do pracy już w sobotę.

em, pap