Burmistrz Ursynowa Piotr Guział, inicjator wniosku o referendum w stolicy w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz przyznaje, że wiele osób namawia go, by - po ewentualnym odwołaniu prezydent Warszawy - sam wystartował w wyborach na prezydenta. - Wszyscy mnie namawiają, jeszcze mnie namówią - mówił Guział w TVP Info.
Guział zapewnił, że jego marzeniem jest "dopełnić mandat burmistrza Ursynowa do końca kadencji". Fakt iż jest wymieniany wśród kandydatów na prezydenta Warszawy jest według niego dowodem na "dobrą ocenę jego pracy na Ursynowie".
Burmistrz Ursynowa podkreślił, że samorządowiec nie może zachowywać się jak przedsiębiorca. - To jest przede wszystkim posiadanie ogromnej empatii społecznej, trzeba umieć wczuć się w obywatela, a nie tylko komunikować decyzje podjęte w zaciszu gabinetów. To m.in. są powody, dla których pani prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz ma słabnące poparcie i dlaczego musi odejść. Nie każdy nadaje się do każdego rodzaju pracy - stwierdził Guział.
arb, TVP Info
Burmistrz Ursynowa podkreślił, że samorządowiec nie może zachowywać się jak przedsiębiorca. - To jest przede wszystkim posiadanie ogromnej empatii społecznej, trzeba umieć wczuć się w obywatela, a nie tylko komunikować decyzje podjęte w zaciszu gabinetów. To m.in. są powody, dla których pani prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz ma słabnące poparcie i dlaczego musi odejść. Nie każdy nadaje się do każdego rodzaju pracy - stwierdził Guział.
arb, TVP Info