Prokurator generalny Andrzej Seremet uważa, że szef resortu sprawiedliwości ma zbyt swobodny dostęp do akt sądowych. Skierował w tej sprawie wniosek do Trybunału Konstytucyjnego - podaje "Dziennik Gazeta Prawna".
Spór dotyczący dostępu ministra sprawiedliwości do akt sądowych wybuchł w połowie 2012 roku. Ówczesny minister sprawiedliwości Jarosław Gowin zażądał, by przesłano mu akta sprawy karnej Marcina P., szefa Amber Gold.
W ocenie sędziów takie działania ministrów to wkraczanie w ich niezawisłość.
Seremet uznał, że żądanie akt sprawy może wywołać u sędziego poczucie zagrożenia, dlatego złożył w tej sprawie wniosek do Trybunału Konstytucyjnego.
ja, "Dziennik Gazeta Prawna"
W ocenie sędziów takie działania ministrów to wkraczanie w ich niezawisłość.
Seremet uznał, że żądanie akt sprawy może wywołać u sędziego poczucie zagrożenia, dlatego złożył w tej sprawie wniosek do Trybunału Konstytucyjnego.
ja, "Dziennik Gazeta Prawna"