Barack Obama wykluczył inwazję lądową w Syrii, zaznaczając jednocześnie, że wciąż nie podjął decyzji, jak będzie wyglądała amerykańska reakcja na fakt użycia przez reżim Asada broni chemicznej przeciwko cywilom. Zganił przy tym ONZ za "bezsilność" w sprawie Syrii, podkreślając, że atak chemiczny był ewidentnym pogwałceniem międzynarodowych norm.
![Barack Obama: Wykluczamy inwazję lądową](https://img.wprost.pl/_i/player-ratio.png)