"Niepokoją nas plany narzucenia siłą całym narodom wartości demokratycznych - oświadczył rosyjski minister spraw zagranicznych Igor Iwanow w rozmowie z brytyjskim dziennikiem "Financial Times". - Związek Radziecki ma na swym koncie godne ubolewania wypadki narzucania reżimów na swoją modłę; wszyscy wiemy, do czego to doprowadziło".
"Dokonywany przemocą +eksport demokracji+ skończy się zapewne tak samo jak +eksport rewolucji+ - powiedział Iwanow. - Niestety eksperymenty tego rodzaju są bardzo kosztowne, zwłaszcza dla narodów, na których się je przeprowadza".
Prezydent USA George W. Bush ogłosił w zeszłym tygodniu, że obalenie Saddama Husajna zapoczątkuje demokratyzację całego Bliskiego Wschodu i obiecał pomóc Irakijczykom w utworzeniu reprezentatywnego rządu.
Saddam Husajn rządzi Irakiem żelazną ręką od roku 1979. Po przegranej wojnie 1991 roku krwawo stłumił antyrządowe wystąpienia Kurdów irackich i szyitów. Wcześniej, w latach 80., użył gazów trujących przeciwko ludności kurdyjskiej; zginęło wtedy około 4 tysięcy dzieci, kobiet i mężczyzn.
les, pap