"Nienaturalny przypływ członków stawia znaki zapytania"

"Nienaturalny przypływ członków stawia znaki zapytania"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Grzegorz Schetyna (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Każdy nienaturalny przypływ członków stawia znaki zapytania. Wszystkim nam zależy na tym, by tę kwestię wyjaśnić - mówi poseł PO Grzegorz Schetyna.
433 osoby zapisały się w ciągu dwóch dni do małopolskiej Platformy Obywatelskiej - informowała "Gazeta Wyborcza". Zdaniem Grzegorza Schetyny sprawa nagłego przypływu członków małopolskiej PO wymaga uważnego zbadania. - Jeśli pogłoski są prawdziwe, na pewno mogą zaszkodzić Platformie - ocenia szef dolnośląskiej PO. Wcześniej o "martwych duszach", które pojawiły się przed wyborami szefa PO informował Jarosław Gowin, podaje TVN24.

Raś: wszystko zgodnie z procedurami

- Każdy przypadek, nawet jednostkowy powinien być uważnie sprawdzony przez sekretarza generalnego i Biuro Krajowe - mówi w rozmowie z TVN24 Grzegorz Schetyna. - Trzeba sprawdzić, czy te doniesienia są prawdziwe, czy nie został złamany statut, czy nie został złamany dobry obyczaj - podkreślił polityk PO.

Zdaniem szefa małopolskiej PO Ireneusza Rasia wszystko odbyło się zgodnie z procedurami. - 21 marca wieczorem zarząd krajowy zdecydował, że przy wyborach wewnętrznych pod uwagę będą brani tylko ci członkowie, którzy do dnia poprzedniego zostali przyjęci przez zarządy kół. Na ujawnienie tych informacji i wpisanie konkretnych nazwisk do rejestru był czas do 23 marca, do północy. Stąd taka intensyfikacja wpisów - tłumaczył "Gazecie Wyborczej" Raś.

"Noce cudów"

- Znowu są "noce cudów". W Małopolsce w przeddzień zamknięcia list uprawniających do udziału w głosowaniu wpisano do Platformy kilkaset osób. Obawiam się, że duża część z nich to typowe "martwe dusze" potrzebne baronom partyjnym w rozprawie z konkurentami - mówił o sprawie w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Jarosław Gowin.

W wyborach na szefa PO wzięło udział 21800 członków PO. Frekwencja wyniosła 51,12 procent.  Na Donalda Tuska zagłosowało 73,52 proc. biorących udział w głosowaniu (16028 głosów), Jarosław Gowin uzyskał 18,87 proc. poparcia (4114). 7,6 proc. stanowiły głosy nieważne (1658).

Platforma podając wyniki pominęła głosy nieważne. Oficjalnie podano, że Donald Tusk otrzymał 79,58 proc. głosów, a Jarosław Gowin - 20,42 proc. Z informacji podanych przez PO wynika, iż uprawnionych do głosowania było ponad 42600 osób. 16028 głosów oznacza, iż Donalda Tuska aktywnie poparło niespełna 38 procent członków partii, którzy mogli głosować.

sjk, TVN24, "Gazeta Wyborcza", "Rzeczpospolita"