Po raz pierwszy w historii polscy tenisiści powalczą w barażach o awans do Grupy Światowej Pucharu Davisa. Czy pokonają reprezentację Australii? To możliwe. Drużynę w końcu mamy silną jak nigdy dotąd.
Mecze Polska – Australia odbędą się 13-15 września na Torwarze. Po raz pierwszy Polska będzie gospodarzem wydarzenia tenisowego tej rangi, dlatego władze Polskiego Związku Tenisowego chcą, by wszystko przebiegło bez problemów, i wiedząc, jak kapryśna bywa pogoda, zdecydowały o usypaniu specjalnego kortu wewnątrz hali. Warszawski Torwar może pomieścić niespełna 5 tys. kibiców. To niewiele, jeśli weźmiemy pod uwagę lawinowo rosnące w Polsce zainteresowanie białym sportem. Zawdzięczamy je przede wszystkim Agnieszce Radwańskiej, ale też sukcesom w wielkich turniejach Jerzego Janowicza. Jego pojedynek z Łukaszem Kubotem podczas Wimbledonu już przeszedł do historii. Trochę smutno, że na kortach Flashing Meadows nie będzie powtórki. Obaj swoje mecze przegrali i nie przeszli do drugiej rundy US Open. Nie udało im się też w grze podwójnej. Odpadli, podobnie jak nasz debel Fyrstenberg – Matkowski.
W Nowym Jorku zawodnicy narodowego teamu Australii także zakończyli turniej już w początkowych rundach. Miejmy nadzieję, że teraz czas wolny wykorzystają na przygotowanie do meczów na warszawskim Torwarze i zapewnią nam widowisko i emocje na naprawdę światowym poziomie.
W Nowym Jorku zawodnicy narodowego teamu Australii także zakończyli turniej już w początkowych rundach. Miejmy nadzieję, że teraz czas wolny wykorzystają na przygotowanie do meczów na warszawskim Torwarze i zapewnią nam widowisko i emocje na naprawdę światowym poziomie.