Prezydent Francji Francois Hollande zapowiedział, że nawet jeśli nie dojdzie do międzynarodowej interwencji w Syrii, Francja będzie wspierać rebeliantów w walce przeciwko reżimowi Baszara el-Asada - podaje RMF FM.
Hollande planuje dozbroić syryjską opozycję jeśli Kongres USA nie zgodzi się na interwencję w Syrii. Prezydetn Francji dodał też, że Baszar el-Asad znieważył jego i Baracka Obamę w wywiadzie jakiego udzielił dziennikowi "Le Figaro". Asad nazwał Obamę "słabym przywódcą". Powiedział też, że Francja i Stany Zjednoczone nie mają żadnego interesu w ataku na Syrię.
Prezydent Barack Obama poinformował kongresmenów, że rząd Stanów Zjednoczonych chce pomóc rebeliantom w Syrii. Wsparcie USA miałoby osłabić reżim Baszara el-Asada.Obama dodał, że interwencja w Syrii ma być "ograniczona". Dodał jednak, że uderzenie ze strony USA ma być czymś więcej niż odpowiedzią na doniesienia o użyciu przez reżim Asada broni chemicznej.
Sekretarz stanu John Kerry 30 sierpnia poinformował, że USA mają dowody na użycie w Syrii broni chemicznej. Do ataku na ludność cywilną w Damaszku doszło 21 sierpnia. Władze Syrii zaprzeczyły jakoby doszło od wykorzystania gazów bojowych.
W Syrii od marca 2011 roku toczy się wojna domowa, w wyniku której zginęło już ok. 100 tysięcy osób.
ja, RMF FM, Sky News
Prezydent Barack Obama poinformował kongresmenów, że rząd Stanów Zjednoczonych chce pomóc rebeliantom w Syrii. Wsparcie USA miałoby osłabić reżim Baszara el-Asada.Obama dodał, że interwencja w Syrii ma być "ograniczona". Dodał jednak, że uderzenie ze strony USA ma być czymś więcej niż odpowiedzią na doniesienia o użyciu przez reżim Asada broni chemicznej.
Sekretarz stanu John Kerry 30 sierpnia poinformował, że USA mają dowody na użycie w Syrii broni chemicznej. Do ataku na ludność cywilną w Damaszku doszło 21 sierpnia. Władze Syrii zaprzeczyły jakoby doszło od wykorzystania gazów bojowych.
W Syrii od marca 2011 roku toczy się wojna domowa, w wyniku której zginęło już ok. 100 tysięcy osób.
ja, RMF FM, Sky News