Budują mosty, wymieniają się doświadczeniami, dzielą się własnym know-how. Unijne euro z programów Europejskiej Współpracy Terytorialnej ma łączyć kraje członkowskie.
Transgraniczna promenada między Świnoujściem a niemiecką gminą Heringsdorf. 4 km trasy spacerowej i ścieżki rowerowej. Nowoczesne oświetlenie, gustowne ławki, stojaki na rowery, co kilka kroków tablice z informacjami na temat historii, fauny i flory regionu. Na granicy państw, w miejscu połączenia ścieżek, Brama Spotkań – symboliczne przejście graniczne między Polską a Niemcami. Tuż obok platforma widokowa, do której dopływa statek wycieczkowy ze Świnoujścia.
Najdłuższa promenada nadmorska w Europie to tylko jeden z przykładów tego, jak fundusze unijne łączą wspólnymi inwestycjami sąsiadujące z sobą państwa UE. W latach 2007-2013 Unia wyłożyła 7,75 mld euro na programy operacyjne Europejskiej Współpracy Terytorialnej. Z tej puli Polsce przypadło ponad 557,8 mln euro na realizację wspólnych projektów wraz z innymi krajami należącymi do Unii. Polska uczestniczy w trzech typach programów: transgranicznych, transnarodowych i międzyregionalnym.
Różnią się od siebie przede wszystkim zakresem terytorialnym. Jeżeli Polska wspólnie z sąsiadem inwestuje w obszar przygraniczny, mówimy o współpracy transgranicznej, ale jeśli w projekt jest zaangażowanych kilka instytucji z większej liczby państw niekoniecznie działających na pograniczu, chodzi o współpracę transnarodową. Z kolei współpraca międzyregionalna umożliwia realizację pomysłów w grupie partnerów ze wszystkich państw Unii, a także Norwegii i Szwajcarii.
Celem programów transgranicznych jest zbliżenie do siebie społeczności po obu stronach granic. Tam stawia się przede wszystkim na inwestycje w ochronę środowiska, rozbudowę infrastruktury, wymianę kulturalną oraz poprawę wzajemnych kontaktów. Projekty transnarodowe są natomiast nastawione na promowanie innowacyjności i w odróżnieniu do transgranicznych są dostępne dla instytucji z całej Polski. Z kolei współpraca międzyregionalna to przede wszystkim wymiana cennego know-how między samorządami oraz wzajemne wspieranie instytucji w zakresie rozwoju regionalnego.
W rozdaniu 2007-2013 przypadło Polsce dziesięć programów Europejskiej Współpracy Terytorialnej, w tym siedem współpracy transgranicznej, dwa programy transnarodowe: Region Morza Bałtyckiego i Europa Środkowa, oraz program współpracy międzyregionalnej Interreg IV C. W ramach tego ostatniego regionalne i lokalne władze państw UE wymieniają się doświadczeniami w celu podniesienia efektywności swoich działań. Korzystają z rozwiązań zachodnich sąsiadów w zakresie cyfryzacji urzędów czy ochrony środowiska. Na liście beneficjentów znajduje się aż 121 polskich instytucji, w tym kilka urzędów marszałkowskich i uniwersytetów.
Bałtyk zmian
Na unijnych pieniądzach rozdawanych ponad podziałami skorzystało m.in. gdyńskie Centrum Nauki Experyment. Dzięki współpracy ze szwedzkim laboratorium z Kalmar oba ośrodki przygotowały serię wykładów i ćwiczeń dla najmłodszych. Dzieci w wieku od sześciu do dziewięciu lat są traktowane jak mali studenci. Z indeksem w ręku i miejscem na sali wykładowej przyglądają się eksperymentom i słuchają prelekcji przygotowanych przez nauczycieli akademickich. Historia teatru, ornitologia, techniki surwiwalu to tylko niektóre z tematów poruszanych w Sali Morskiej Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego w Gdyni.
Nieco starsi mogą skorzystać z bałtyckiego programu MAST. Kilka dni na pełnym morzu, szkolenie z technik żeglowania, odkrywanie Bałtyku i wizyta w portach. Duński Vordingborg, litewska Kłajpeda, szwedzkie Kalmar i Simrishamn oraz nasz Gdańsk. Wizyta w tych portowych miastach ma pomóc uczestnikom programu (młodzieży w wieku 15-25 lat) w znalezieniu pracy w różnych sektorach gospodarki morskiej.
Z kolei za milion euro unijnego dofinansowania razem z Litwinami i Niemcami Polska chce odkryć turystyczny potencjał Bałtyku. Akcja „Enjoy South Baltic!” ma na celu stworzenie 30 różnych produktów, które zwiększą atrakcyjność południowej części morza Bałtyckiego. W ten sposób nadbałtyckie organizacje turystyczne chcą przygotować spójną i ciekawą propozycję dla odwiedzających nadbałtyckie kurorty. Turystów chcą również zwabić pomorskie teatry, które wspólnie z artystami z Litwy i Szwecji już rok temu objeżdżały nadmorskie miejscowości, wystawiając najpopularniejsze sztuki pochodzące z tych trzech krajów. – To niezwykłe połączenie i przenikanie się kultur, języków, temperamentów zaowocuje potężną dawką dobrej muzyki, humoru i ciekawych informacji podanych w sposób przystępny każdemu widzowi – komentuje Tomasz Walczak, rzecznik prasowy Teatru im. Aleksandra Sewruka w Elblągu. Przedstawienia mają docelowo przyciągnąć 10 tys. widzów.
Do bardziej ekstremalnej turystyki ubiegłej zimy zachęcali włodarze Mielna i szwedzkiego Bastad. Na IX Międzynarodowy Zlot Morsów w Mielnie stawiło się 1,5 tys. amatorów lodowatych kąpieli. Polscy morsi stali się tym samym naszym turystycznym towarem eksportowym. Podobna impreza odbyła się również w Szwecji, a promocja arktycznych kąpieli dotarła też do Niemiec i Danii.
Inwestycje środka
148 mln obywateli, czyli 28 proc. populacji całej UE. Duża gęstość zaludnienia, wysoki wskaźnik urbanizacji, spore dysproporcje w dochodach i standardzie życia – tak charakteryzuje się Europę Środkową, która swoim obszarem zajmuje jedną piątą całego terytorium Wspólnoty. To właśnie dla tego obszaru realizowany jest ponadnarodowy program mający na celu zmniejszanie różnic cywilizacyjnych i poprawę konkurencyjności regionów poprzez ścisłą współpracę siedmiu krajów unijnych i Ukrainy.
W ten sposób wraz z Włochami, Austriakami i Niemcami Polska ruszyła z projektem „Cities on Power”, który ma wspierać wykorzystywanie źródeł energii odnawialnej i zwiększać efektywność energetyczną. Pomysłodawcy projektu chcą, żeby do 2020 r. 20 proc. energii wytwarzanej przez Unię pochodziło ze źródeł odnawialnych. Przygotowano odpowiednie mapy dla wybranych regionów, na których zaznaczono, gdzie korzystanie z energii słonecznej albo wiatrowej będzie się opłacać. Miasta, które zauważą, że akurat na ich terenie są świetne warunki do postawienia paneli słonecznych albo farmy wiatrowej, otrzymają wsparcie z programu. Podobny projekt pt. „Energyregion” realizuje również m.in. Politechnika Wrocławska razem z włodarzami województwa dolnośląskiego. Za 2,6 mln euro kilkanaście instytucji z Polski, Czech, Niemiec, Słowenii i Austrii ma wspólnie opracować strategię zwiększania udziałów energii odnawialnej w bilansie energetycznym Unii. W ten sposób państwa chcą się przygotować do realizacji unijnych założeń, zgodnie z którymi do 2020 r. kraje członkowskie mają zwiększyć o 20 proc. efektywność energetyczną oraz udział energii odnawialnej. Emisja C02 ma spaść również o 20 proc.
W ramach programu transnarodowego Europa Środkowa realizowane są również projekty stawiające na ochronę środowiska i transport. Za ponad 2 mln euro głównie polskie i niemieckie miasta przygotowały plan pod rozwój Via Regia – korytarza transportowego od wschodnich Niemiec poprzez południową Polskę na Słowację i Ukrainę. Trasa swoją historią sięga jeszcze XIII w., kiedy wyznaczała szlak handlowy między Hiszpanią a Rosją. Współpraca miast leżących na tej średniowiecznej trasie ma dzisiaj doprowadzić do poprawy komunikacji, rozwoju kulturalnego oraz uruchomienia potencjału turystycznego.
Przygraniczne inwestycje za unijne euro przyciąga również nurt Odry. W ostatnich latach wzdłuż rzeki powstało wiele polsko- -niemieckich projektów, które mają usprawnić komunikację, polepszyć infrastrukturę i pozytywnie wpłynąć na ochronę środowiska. W ramach współpracy województwa zachodniopomorskiego z niemieckim landem Meklemburgia za prawie pół miliona euro trwa realizacja projektu poprawy ochrony przeciwpowodziowej w Dolinie Dolnej Odry. Dzięki polsko-niemieckiej współpracy rzeka stanie się również o wiele czystsza. Unia wsparła projekt zwalczania zanieczyszczeń na Odrze, który przewiduje zakup specjalistycznych zapór przeciw rozlewaniu się oleistych plam. Dodatkowo inicjatywa ma pomóc w usuwaniu zagrożeń na terenach przygranicznych. W tym celu ogłoszono niedawno przetarg na zakup łodzi manewrowych, namiotów ratowniczych i innego wyposażenia. Wspólne polsko-niemieckie ćwiczenia, podczas których odpowiednie służby będą testować sprzęt, mają się odbyć już we wrześniu.
Brukselski zastrzyk
W rozdaniu na lata 2014-2020 na programy transgraniczne przypadnie 6,6 mld euro, na programy transnarodowe 1,8 mld euro i pół miliarda euro na współpracę międzyregionalną. – Mimo że środki przeznaczone na Europejską Współpracę Terytorialną nie są duże na tle całego budżetu UE, to realizowane dzięki nim programy są niezwykle ważne. Możliwość wzajemnego uczenia się od partnerów, którzy zmagają się z podobnymi wyzwaniami, stanowi tu zasadniczą wartość – podkreśla wiceminister rozwoju regionalnego Adam Zdziebło. Polska aktywnie uczestniczy w dwóch programach współpracy transnarodowej. Jeden z nich to Program Europa Środkowa, który w nowej perspektywie będzie obejmował: Austrię, Czechy, Węgry, Słowację, Słowenię, Niemcy i Włochy. Udziałem jest też zainteresowana Chorwacja. Unijne pieniądze powinny popłynąć głównie na innowacyjność, energetykę, transport i ochronę środowiska.
Do tej pory w programie dla Europy Środkowej wzięło udział 181 polskich partnerów. 12 razy to polskie instytucje podjęły się zarządzania projektami. Największy udział przypadł województwom śląskiemu, dolnośląskiemu i mazowieckiemu. Niecały rok temu zakończył się ostatni konkurs w programie. – Zależy nam na tym, by w kolejnej perspektywie uczestniczyło w nim jeszcze więcej partnerów z Polski. Chcemy, by polskie instytucje odważniej i skuteczniej sięgały po unijne środki – podsumowuje Iwona Brol, dyrektor Departamentu Współpracy Terytorialnej w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego.
Najdłuższa promenada nadmorska w Europie to tylko jeden z przykładów tego, jak fundusze unijne łączą wspólnymi inwestycjami sąsiadujące z sobą państwa UE. W latach 2007-2013 Unia wyłożyła 7,75 mld euro na programy operacyjne Europejskiej Współpracy Terytorialnej. Z tej puli Polsce przypadło ponad 557,8 mln euro na realizację wspólnych projektów wraz z innymi krajami należącymi do Unii. Polska uczestniczy w trzech typach programów: transgranicznych, transnarodowych i międzyregionalnym.
Różnią się od siebie przede wszystkim zakresem terytorialnym. Jeżeli Polska wspólnie z sąsiadem inwestuje w obszar przygraniczny, mówimy o współpracy transgranicznej, ale jeśli w projekt jest zaangażowanych kilka instytucji z większej liczby państw niekoniecznie działających na pograniczu, chodzi o współpracę transnarodową. Z kolei współpraca międzyregionalna umożliwia realizację pomysłów w grupie partnerów ze wszystkich państw Unii, a także Norwegii i Szwajcarii.
Celem programów transgranicznych jest zbliżenie do siebie społeczności po obu stronach granic. Tam stawia się przede wszystkim na inwestycje w ochronę środowiska, rozbudowę infrastruktury, wymianę kulturalną oraz poprawę wzajemnych kontaktów. Projekty transnarodowe są natomiast nastawione na promowanie innowacyjności i w odróżnieniu do transgranicznych są dostępne dla instytucji z całej Polski. Z kolei współpraca międzyregionalna to przede wszystkim wymiana cennego know-how między samorządami oraz wzajemne wspieranie instytucji w zakresie rozwoju regionalnego.
W rozdaniu 2007-2013 przypadło Polsce dziesięć programów Europejskiej Współpracy Terytorialnej, w tym siedem współpracy transgranicznej, dwa programy transnarodowe: Region Morza Bałtyckiego i Europa Środkowa, oraz program współpracy międzyregionalnej Interreg IV C. W ramach tego ostatniego regionalne i lokalne władze państw UE wymieniają się doświadczeniami w celu podniesienia efektywności swoich działań. Korzystają z rozwiązań zachodnich sąsiadów w zakresie cyfryzacji urzędów czy ochrony środowiska. Na liście beneficjentów znajduje się aż 121 polskich instytucji, w tym kilka urzędów marszałkowskich i uniwersytetów.
Bałtyk zmian
Na unijnych pieniądzach rozdawanych ponad podziałami skorzystało m.in. gdyńskie Centrum Nauki Experyment. Dzięki współpracy ze szwedzkim laboratorium z Kalmar oba ośrodki przygotowały serię wykładów i ćwiczeń dla najmłodszych. Dzieci w wieku od sześciu do dziewięciu lat są traktowane jak mali studenci. Z indeksem w ręku i miejscem na sali wykładowej przyglądają się eksperymentom i słuchają prelekcji przygotowanych przez nauczycieli akademickich. Historia teatru, ornitologia, techniki surwiwalu to tylko niektóre z tematów poruszanych w Sali Morskiej Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego w Gdyni.
Nieco starsi mogą skorzystać z bałtyckiego programu MAST. Kilka dni na pełnym morzu, szkolenie z technik żeglowania, odkrywanie Bałtyku i wizyta w portach. Duński Vordingborg, litewska Kłajpeda, szwedzkie Kalmar i Simrishamn oraz nasz Gdańsk. Wizyta w tych portowych miastach ma pomóc uczestnikom programu (młodzieży w wieku 15-25 lat) w znalezieniu pracy w różnych sektorach gospodarki morskiej.
Z kolei za milion euro unijnego dofinansowania razem z Litwinami i Niemcami Polska chce odkryć turystyczny potencjał Bałtyku. Akcja „Enjoy South Baltic!” ma na celu stworzenie 30 różnych produktów, które zwiększą atrakcyjność południowej części morza Bałtyckiego. W ten sposób nadbałtyckie organizacje turystyczne chcą przygotować spójną i ciekawą propozycję dla odwiedzających nadbałtyckie kurorty. Turystów chcą również zwabić pomorskie teatry, które wspólnie z artystami z Litwy i Szwecji już rok temu objeżdżały nadmorskie miejscowości, wystawiając najpopularniejsze sztuki pochodzące z tych trzech krajów. – To niezwykłe połączenie i przenikanie się kultur, języków, temperamentów zaowocuje potężną dawką dobrej muzyki, humoru i ciekawych informacji podanych w sposób przystępny każdemu widzowi – komentuje Tomasz Walczak, rzecznik prasowy Teatru im. Aleksandra Sewruka w Elblągu. Przedstawienia mają docelowo przyciągnąć 10 tys. widzów.
Do bardziej ekstremalnej turystyki ubiegłej zimy zachęcali włodarze Mielna i szwedzkiego Bastad. Na IX Międzynarodowy Zlot Morsów w Mielnie stawiło się 1,5 tys. amatorów lodowatych kąpieli. Polscy morsi stali się tym samym naszym turystycznym towarem eksportowym. Podobna impreza odbyła się również w Szwecji, a promocja arktycznych kąpieli dotarła też do Niemiec i Danii.
Inwestycje środka
148 mln obywateli, czyli 28 proc. populacji całej UE. Duża gęstość zaludnienia, wysoki wskaźnik urbanizacji, spore dysproporcje w dochodach i standardzie życia – tak charakteryzuje się Europę Środkową, która swoim obszarem zajmuje jedną piątą całego terytorium Wspólnoty. To właśnie dla tego obszaru realizowany jest ponadnarodowy program mający na celu zmniejszanie różnic cywilizacyjnych i poprawę konkurencyjności regionów poprzez ścisłą współpracę siedmiu krajów unijnych i Ukrainy.
W ten sposób wraz z Włochami, Austriakami i Niemcami Polska ruszyła z projektem „Cities on Power”, który ma wspierać wykorzystywanie źródeł energii odnawialnej i zwiększać efektywność energetyczną. Pomysłodawcy projektu chcą, żeby do 2020 r. 20 proc. energii wytwarzanej przez Unię pochodziło ze źródeł odnawialnych. Przygotowano odpowiednie mapy dla wybranych regionów, na których zaznaczono, gdzie korzystanie z energii słonecznej albo wiatrowej będzie się opłacać. Miasta, które zauważą, że akurat na ich terenie są świetne warunki do postawienia paneli słonecznych albo farmy wiatrowej, otrzymają wsparcie z programu. Podobny projekt pt. „Energyregion” realizuje również m.in. Politechnika Wrocławska razem z włodarzami województwa dolnośląskiego. Za 2,6 mln euro kilkanaście instytucji z Polski, Czech, Niemiec, Słowenii i Austrii ma wspólnie opracować strategię zwiększania udziałów energii odnawialnej w bilansie energetycznym Unii. W ten sposób państwa chcą się przygotować do realizacji unijnych założeń, zgodnie z którymi do 2020 r. kraje członkowskie mają zwiększyć o 20 proc. efektywność energetyczną oraz udział energii odnawialnej. Emisja C02 ma spaść również o 20 proc.
W ramach programu transnarodowego Europa Środkowa realizowane są również projekty stawiające na ochronę środowiska i transport. Za ponad 2 mln euro głównie polskie i niemieckie miasta przygotowały plan pod rozwój Via Regia – korytarza transportowego od wschodnich Niemiec poprzez południową Polskę na Słowację i Ukrainę. Trasa swoją historią sięga jeszcze XIII w., kiedy wyznaczała szlak handlowy między Hiszpanią a Rosją. Współpraca miast leżących na tej średniowiecznej trasie ma dzisiaj doprowadzić do poprawy komunikacji, rozwoju kulturalnego oraz uruchomienia potencjału turystycznego.
Przygraniczne inwestycje za unijne euro przyciąga również nurt Odry. W ostatnich latach wzdłuż rzeki powstało wiele polsko- -niemieckich projektów, które mają usprawnić komunikację, polepszyć infrastrukturę i pozytywnie wpłynąć na ochronę środowiska. W ramach współpracy województwa zachodniopomorskiego z niemieckim landem Meklemburgia za prawie pół miliona euro trwa realizacja projektu poprawy ochrony przeciwpowodziowej w Dolinie Dolnej Odry. Dzięki polsko-niemieckiej współpracy rzeka stanie się również o wiele czystsza. Unia wsparła projekt zwalczania zanieczyszczeń na Odrze, który przewiduje zakup specjalistycznych zapór przeciw rozlewaniu się oleistych plam. Dodatkowo inicjatywa ma pomóc w usuwaniu zagrożeń na terenach przygranicznych. W tym celu ogłoszono niedawno przetarg na zakup łodzi manewrowych, namiotów ratowniczych i innego wyposażenia. Wspólne polsko-niemieckie ćwiczenia, podczas których odpowiednie służby będą testować sprzęt, mają się odbyć już we wrześniu.
Brukselski zastrzyk
W rozdaniu na lata 2014-2020 na programy transgraniczne przypadnie 6,6 mld euro, na programy transnarodowe 1,8 mld euro i pół miliarda euro na współpracę międzyregionalną. – Mimo że środki przeznaczone na Europejską Współpracę Terytorialną nie są duże na tle całego budżetu UE, to realizowane dzięki nim programy są niezwykle ważne. Możliwość wzajemnego uczenia się od partnerów, którzy zmagają się z podobnymi wyzwaniami, stanowi tu zasadniczą wartość – podkreśla wiceminister rozwoju regionalnego Adam Zdziebło. Polska aktywnie uczestniczy w dwóch programach współpracy transnarodowej. Jeden z nich to Program Europa Środkowa, który w nowej perspektywie będzie obejmował: Austrię, Czechy, Węgry, Słowację, Słowenię, Niemcy i Włochy. Udziałem jest też zainteresowana Chorwacja. Unijne pieniądze powinny popłynąć głównie na innowacyjność, energetykę, transport i ochronę środowiska.
Do tej pory w programie dla Europy Środkowej wzięło udział 181 polskich partnerów. 12 razy to polskie instytucje podjęły się zarządzania projektami. Największy udział przypadł województwom śląskiemu, dolnośląskiemu i mazowieckiemu. Niecały rok temu zakończył się ostatni konkurs w programie. – Zależy nam na tym, by w kolejnej perspektywie uczestniczyło w nim jeszcze więcej partnerów z Polski. Chcemy, by polskie instytucje odważniej i skuteczniej sięgały po unijne środki – podsumowuje Iwona Brol, dyrektor Departamentu Współpracy Terytorialnej w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego.