Kilka tygodni temu. Trwa narada koalicyjna z udziałem ministra finansów Jacka Rostowskiego, a także kilku polityków PSL, m.in. europosła Jarosława Kalinowskiego. Ludowcy chcą, by Rostowski obiecał takie dofinansowanie unijnych funduszy na modernizację wsi, by te kwoty nie zmniejszyły się w latach 2014-2020 nawet w przypadku, gdyby Unia przeznaczyła na to mniej pieniędzy. Minister finansów się do tego nie pali. Podczas spotkania nieobecny jest prezes PSL Janusz Piechociński. Tym niektórzy ludowcy oburzeni są nawet bardziej niż wstrzemięźliwością Rostowskiego.
Sytuacja ta nieco tłumaczy wzrastającą wśród polityków PSL niechęć do urzędującego od listopada 2012 r. prezesa. Część ludowców ma do niego żal, że niedostatecznie dba o interesy PSL w koalicji. A kwestia bezpośrednich dopłat dla rolników i pieniędzy na modernizację wsi wywołuje ostatnio w PSL największe emocje. Stąd bierność Piechocińskiego działaczy partii oburza. – Gdyby się okazało, że w efekcie pieniądze na wieś będą mniejsze, PiS nas na wsi rozjedzie – tłumaczy jeden z ludowców.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.