Mój brat został jakiś czas temu wezwany na rozmowę w pracy. Przed drzwiami gabinetu szefa zatrzymał go kolega i ze znaczącym uśmiechem wręczył mu długopis. Wtedy brat odchylił klapę marynarki, pokazując koledze identyczny. Okazało się, że praktycznie wszyscy nosili w kieszeniach dyktafony, długopisy z możliwością cyfrowego zapisu albo chociaż telefony z funkcją szybkiego nagrywania, zapisaną pod cyfrą „1” – opowiada Mateusz. Nic dziwnego. Dzisiaj, kiedy szpiegować może każdy, lepiej być szpiegującym niż tylko szpiegowanym.
Sypiając z wrogiem
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.