Według CNN, która podała tę informację, powołując się na źródła rządowe, Egipcjanin otrzymał już część tej kwoty.
Informacja ta współbrzmi z wcześniejszym komentarzem "Newsweeka", który twierdził, że Mohammed został ujęty 1 marca w pobliżu Islamabadu w Pakistanie dzięki połączeniu "nieprawdopodobnej okazji z chciwością".
Dla służb wywiadowczych USA i Pakistanu, które od miesięcy poszukują ludzi z kierownictwa Al-Kaidy, przełomowa w tej sprawie okazała się podpowiedź pewnego informatora, który zwrócił ich uwagę na mieszkanie w Kwecie, które mogłoby je interesować. Policja aresztowała tam Egipcjanina, którego nazwiska nie ujawniono. Wg późniejszych informacji właśnie on "zmienił obóz, zawierając porozumienie ze Stanami Zjednoczonymi" i wydał Szejcha Mohammeda, za co kazał sobie słono zapłacić.
Jak twierdzi CNN, zeznania Mohammeda zaowocowały już kilkunastoma śledztwami w różnych częściach Stanów Zjednoczonych. Władze mają nadzieję, że informacje uzyskane od terrorysty pozwolą na likwidację uśpionych komórek Al-Kaidy w USA.
em, pap