"Stronnictwo (PSL) chce pokazać, że nadal jest obecne, tzn. nie wyzbyło się swoich zamiarów. Postawienie znaku równości między wezwaniem do głosowania na +tak+ albo na +nie+ a tymi trzema ustawami jest - wydaje mi się - pójściem o jeden most za daleko" - powiedział Borowski w radiowych "Sygnałach Dnia".
"Jeśli się mówi o interesie kraju, to niewątpliwie w interesie kraju jest wejście do Unii Europejskiej. To jest związane nie tylko ze środkami z funduszy, z pomocą w euro, którą możemy uzyskać w znacznych kwotach, ale to jest przede wszystkim związane z naszym miejscem w Europie i świecie" - dodał marszałek Sejmu.
Borowski zaznaczył także, że rząd już po rozejściu się z PSL oświadczył, że zarówno ustawa o obrocie ziemią, jak i ustawa o biopaliwach, nadal są w programie rządowym. Przy czym ustawa o obrocie ziemią jest w trakcie prac w Sejmie, a ustawa o biopaliwach jest przed rozpatrzeniem weta, ale rząd mówi o nowej ustawie, która nie miałaby wad starej. Pozostaje sprawa dopłat, która ma trochę inny charakter.
"W Kopenhadze uzgodniono kwoty, które przyjdą z UE. Unia wyraziła zgodę na dopłacanie dodatkowe z polskiego budżetu, dodatkowe do 15 proc. To oznacza, że o tym ile będzie z polskiego budżetu decyduje Polski rząd i parlament. Wydaje mi się, że trzeba poczynić starania, żeby to było 15 proc. Rolnicy umieją liczyć, te dopłaty, które przyjdą z Unii plus te, które w jakiejś części będą z polskiego budżetu, to są spore kwoty" - podkreślił Borowski.
Czytaj też: Szantaż Kalinowskiego
sg, pap