Jak podaje "Rzeczpospolita" po dymisji szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego, gen. Janusza Noska, wyszła na jaw umowa o współpracy z Federalną Służbą Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej. Miała ona zostać podpisana dwa lata temu, po katastrofie smoleńskiej.
Zakres współpracy między SKW a FSB jest tajny. Z nieoficjalnych informacji "Rzeczpospolitej" wynika, że FSB mogła dzięki tej umowie prowadzić szerokie i nie do końca kontrolowane działania w Polsce.
Zarówno MON jak i MSW nie chciały rozmawiać z "Rzeczpospolitą" na temat FSB. Urzędnicy odsyłali dziennikarzy do działającego przy Radzie Ministrów Kolegium do Spraw Służb Specjalnych.
ja, Rzeczpospolita
Zarówno MON jak i MSW nie chciały rozmawiać z "Rzeczpospolitą" na temat FSB. Urzędnicy odsyłali dziennikarzy do działającego przy Radzie Ministrów Kolegium do Spraw Służb Specjalnych.
ja, Rzeczpospolita