Hunt wyjaśnił, że nie popiera polityki (premiera Blaira) wobec Iraku, toteż, jak się wyraził, pozostawanie w rządzie "byłoby hipokryzją".
To drugie odejście z brytyjskiego rządu z tego samego powodu.
Trzecim był John Denham - podsekretarz z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, który pracował też w Ministerstwie Zdrowia, i powiedział, że nie może poprzeć rządu w mającym się odbyć we wtorek wieczorem głosowaniu parlamentarnym w sprawie wojny z Irakiem.
W poniedziałek ze stanowiska ustąpił minister do spraw reformy parlamentarnej Robin Cook.
Cook, były minister spraw zagranicznych, uważany za jednego z najlepszych strategów Partii Pracy i wytrawnego mówcę parlamentarnego, już na czwartkowym posiedzeniu rządu zasygnalizował możliwość podania się do dymisji w przypadku przystąpienia Londynu do wojny z Irakiem bez zgody ONZ.
We wtorek o godzinie 13.30 w brytyjskim parlamencie rozpocznie się debata na temat Iraku. Głosowanie w sprawie akcji militarnej w Iraku ma się odbyć o godzinie 23.00.
sg, pap