Wałęsa o "sponiewieraniu" na lotnisku: sprawę uważam za zamkniętą

Wałęsa o "sponiewieraniu" na lotnisku: sprawę uważam za zamkniętą

Dodano:   /  Zmieniono: 
Lech Wałęsa (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Lech Wałęsa na swoim blogu wystosował oświadczenie dot. incydentu związanego z kontrolą osobistą na londyńskim lotnisku Heathrow. Napisał w nim, że dla niego sprawa "jest zamknięta”.
Przypomnijmy, Lech Wałęsa na mikroblogu kilka dni temu napisał, że został "wystawiony” przez polską ambasadę w Londynie i "sponiewierany” przez kontrolę graniczną. Chodziło to, że ambasada poinformowała Wałęsę, iż będzie odprawiany jako VIP, natomiast na lotnisku musiał przejść przez zwykłą kontrolę, podczas której wyciągano jego rzeczy z walizki. Dziennikarz Paweł Reszka z "Tygodnika Powszechnego” napisał także, że były prezydent miał w walizce 4 butelki szampana.

"Moja reakcja po zdarzeniu na lotnisku w Londynie spowodowana była wprowadzeniem w błąd, a nie samym faktem drobiazgowej kontroli. Wielokrotnie takim procedurom na świecie się poddawałem, wiedząc wcześniej o nich” – napisał w oświadczeniu Wałęsa.

"W tym przypadku nie mogłem przewidzieć sytuacji i problemów związanych z pozostawieniem w bagażu podręcznym konkretnych produktów, nie dopuszczanych w takich sytuacjach. To moja prywatna sprawa, co przewożę. Nie mam zamiaru dyskutować i tłumaczyć z ich zawartości, bo to drugorzędna sprawa. Otrzymałem zapewnienie od lotniska, że wstrzymane produkty zostaną mi odesłane. Sprawę uważam za zamkniętą” – podkreślił były prezydent.

ml