"Po ostatnich sensacjach podsłuchowych czy ktoś jeszcze wierzy, że nie ma nagrania ostatniej rozmowy braci Kaczyńskich?" - zastanawia się na Twitterze lider SLD Leszek Miller.
O tym, że nagranie rozmowy między Jarosławem Kaczyńskim a Lechem Kaczyńskim, którą bracia przeprowadzili na ok. 30 minut przed katastrofą smoleńską nie istnieje, przekonywał kilka dni temu prokurator generalny Andrzej Seremet. Seremet zapewnił też, ze zna treść rozmowy z zeznań Jarosława Kaczyńskiego i zapewnił, że nie miała ona wpływu na przebieg katastrofy (w mediach pojawiały się sugestię, że prezes PiS nakłaniał prezydenta do podjęcia próby lądowania w Smoleńsku mimo złych warunków pogodowych).
Sensacje podsłuchowe, o których pisze Miller to doniesienia dotyczące tego, że Narodowa Agencja Bezpieczeństwa USA (NSA) podsłuchiwała rozmowy kanclerz Niemiec Angeli Merkel. Merkel w związku z tymi doniesieniami odbyła telefoniczną rozmowę z Barackiem Obamą, który zapewnił ją, że nie jest podsłuchiwana przez USA.
arb
Sensacje podsłuchowe, o których pisze Miller to doniesienia dotyczące tego, że Narodowa Agencja Bezpieczeństwa USA (NSA) podsłuchiwała rozmowy kanclerz Niemiec Angeli Merkel. Merkel w związku z tymi doniesieniami odbyła telefoniczną rozmowę z Barackiem Obamą, który zapewnił ją, że nie jest podsłuchiwana przez USA.
arb