Inspektorzy Straży dla Zwierząt odnaleźli w Jadwisinie niedaleko Serocka pod Warszawą nielegalną hodowlę kotów. 67 zwierząt było martwych, pozostałe 72 żywe, jednak chore.
Dom w Jadwisinie wynajmowała Iwona D. - ta sama kobieta, która trzymała koty w 100-metrowym mieszkaniu przy ulicy Sarmackiej w Wilanowie. Wiele z nich było poważnie chorych.
Według jednego z byłych pracowników kobiety Iwona D. ma obsesję na punkcie stworzenia nowej rasy kota w kolorze amber. Sprawą zajęła się prokuratura, za wydarzenia z maja Iwona D. usłyszała już zarzuty znęcania się nad zwierzętami.
Kobieta odpowiadająca z wolnej stopy nie zaprzestała swoich prac i przeniosła się do Jadwisina niedaleko Serocka. - Koty przebywały tam w dramatycznych warunkach, w swoich odchodach i niesamowitym fetorze - opowiada członek Straży dla Zwierząt, który był na miejscu. Akcja odbioru zwierząt przy udziale policji i powiatowego lekarza weterynarii trwała od godziny 19.30 do 9.30 następnego dnia.
Znaleziono tam 67 martwych kotów trzymanych w zamrażarce oraz 72 żywe [chorowały m.in. na koci katar - red.] .
gazeta.pl, ml
Według jednego z byłych pracowników kobiety Iwona D. ma obsesję na punkcie stworzenia nowej rasy kota w kolorze amber. Sprawą zajęła się prokuratura, za wydarzenia z maja Iwona D. usłyszała już zarzuty znęcania się nad zwierzętami.
Kobieta odpowiadająca z wolnej stopy nie zaprzestała swoich prac i przeniosła się do Jadwisina niedaleko Serocka. - Koty przebywały tam w dramatycznych warunkach, w swoich odchodach i niesamowitym fetorze - opowiada członek Straży dla Zwierząt, który był na miejscu. Akcja odbioru zwierząt przy udziale policji i powiatowego lekarza weterynarii trwała od godziny 19.30 do 9.30 następnego dnia.
Znaleziono tam 67 martwych kotów trzymanych w zamrażarce oraz 72 żywe [chorowały m.in. na koci katar - red.] .
gazeta.pl, ml