Wśród ok. 30 posłów, którzy oddali krew odpowiadając na apel chorego na białaczkę posła PiS Artura Górskiego znalazł się Robert Biedroń z Twojego Ruchu. - Krew nie ma światopoglądu, nie wyznaje żadnej religii, nie ma orientacji seksualnej. Wszystkie ręce na pokład - ratujmy człowieka - mówił Biedroń tłumacząc dlaczego zdecydował się pomóc politykowi, który nie kryje swoich krytycznych opinii na temat homoseksualistów.
Tymczasem Zbigniew Girzyński działanie Roberta Biedronia nazwał "happeningiem politycznym". - Żaden z 30 parlamentarzystów, którzy oddali krew nie biegał potem po gazetach w tej sprawie - podkreślił poseł PiS.
Girzyński mówił też, że Górski "nie chce być białaczkowym-celebrytą", tzn. kimś kto "próbuje ze swojego nieszczęścia robić jakiś oręż w walce politycznej i promowaniu się". Przekonywał również, że mimo gestu Biedronia Górski na pewno nie zmieni swojego stosunku do homoseksualistów, bo pod tym względem "niczego nie można mu zarzucić".
arb, Dzień Dobry TVN/x-news.pl
Girzyński mówił też, że Górski "nie chce być białaczkowym-celebrytą", tzn. kimś kto "próbuje ze swojego nieszczęścia robić jakiś oręż w walce politycznej i promowaniu się". Przekonywał również, że mimo gestu Biedronia Górski na pewno nie zmieni swojego stosunku do homoseksualistów, bo pod tym względem "niczego nie można mu zarzucić".
arb, Dzień Dobry TVN/x-news.pl