- Czułem ogromną pustkę. Śmiertelną pustkę. Czułem, że śmierć mnie otacza. To tak jakbyś znał niebo i piekło, czuł siłę. Odrodziłem się, powróciłem do żywych. Dziękuje za to Panu - mówił Javier Vanegas, Kolumbijczyk, którzy przeżył śmierć kliniczną.
Mężczyzna opowiada o niesamowitych wizjach, jakich doświadczył, będąc na pograniczu życia i śmierci. Niektórzy w Kolumbii chcą nazywać 39-letniego Javiera cudownie zmartwychwstałym Łazarzem. Lekarze wolą mówić o skutecznej akcji resuscytacyjnej.
sjk, CO CARACOL/x-news