




"Pomimo podjętej decyzji o rozwiązaniu zgromadzenia marsz jest kontynuowany" - dodano. "Marsz został rozwiązany w związku z zakłóceniem porządku i narażeniem życia i zdrowia uczestników oraz służb porządkowych" - podało MSW.




Marsz ruszył z Ronda Dmowskiego o godzinie 15.00. Planowana trasa marszu wiodła ulicami: Marszałkowską, Waryńskiego, Puławską, Goworka, Spacerową, Belwederską, Al. Ujazdowskimi do pl. na Rozdrożu. Podczas marszu uczestnicy mieli złożyć kwiaty pod pomnikami: Józefa Piłsudskiego i Romana Dmowskiego. Przemówienia zaplanowano na koniec marszu.

Nad bezpieczeństwem osób uczestniczących w marszu czuwało kilka tysięcy policjantów, żandarmów oraz strażników miejskich. MSW poinformowało, że 4 policjantów jest rannych.
Organizatorzy zachęcali uczestników marszu, aby ci przynieśli biało-czerwone flagi. Wielu ludzi miało je ze sobą. Niektórzy trzymali też flagi Ukrainy i Słowacji. Podczas marszu odtwarzane były pieśni patriotyczne, m.in. "Bogurodzica". Maszerujący tłum śpiewa, i skanduje m.in. "Cześć i chwała bohaterom".
Interwencje przy ul. Skorupki
Kilkuset uczestników odłączyło się od maszerujących. Wielu z nich jest zamaskowanych. Rzucali butelkami i kamieniami w okno jednego z budynków przy ul. Skorupki. Reporter TVN24 poinformował, że w związku z bójkami policja aresztowała kilkanaście osób. - Przy ulicy Skorupki doszło do regularnej bitwy pomiędzy dwiema grupami. Poleciały butelki, kostka brukowa i koktajle mołotowa. Spalono doszczętnie jeden samochód, powybijano szyby w wielu innych. Interweniowała policja - relacjonował Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl. "Mamy do czynienia z kilkusetosobową grupą, która zachowuje się niezgodnie z prawem" - powiedział M.Sokołowski, rzecznik KGP.


Tęcza w ogniu
Internauci informują na Twitterze, że ktoś znów podpalił tęczę na Pl. Zbawiciela. Spłonęła doszczętnie, chociaż jej remont nie zdążył się jeszcze zakończyć. Gdy funkcjonariusze straży pożarnej próbowali gasić ogień, zostali obrzuceni flarami i kamieniami.
Atak na ambasadę
Petardy i race poleciały też w kierunku ambasady rosyjskiej - informuje Polskie Radio. Uczestnicy Marszu Niepodległości, organizowanego przez Młodzież Wszechpolską i ONR, wrzucali je za parkan otaczający placówkę dyplomatyczną. Splunęła budka policji przed placówką, ambasadę ochrania grupa policji. Rzecznik prasowy MSZ Marcin Wojciechowski ostro skrytykował na Twitterze zachowanie uczestników marszu: "Wyrazy ubolewania w związku z burdami przed Ambasada FR w RP. Nie ma usprawiedliwienia dla chuligaństwa. Potępiamy łamanie Konw. Wiedeńskiej" - napisał.
Politycy komentują Marsz
"Pokolenie IPN na ulicach Warszawy pokazuje, co potrafi" - skomentował te incydenty na Twitterze Leszek Miller z SLD. "Rozruchy w centrum Warszawy czyli świętowanie patriotyzmu po kibolsku budzi obrzydzenie, a także niepokój, czy policja sobie z nimi poradzi" - napisała Wanda Nowicka. "Po tym, co dzieje się na ulicach Warszawy, ranking ministrów do wymiany zmienił lidera. Chyba że o to właśnie chodziło..." - dodał Jarosław Gowin, krytykując organizacje wydarzenia. Przebieg marszu komentował też Sławomir Nitras: "Właśnie jakiś patriota od patrioty A.Zawiszy ,chowający twarz za kominiarka uderzył chłopaka z aparatem fotograficznym. Pokazała TVN24. Smutne" - ocenił.
Polska niepodległa
11 listopada 2013 roku Polska obchodzi 95. Rocznicę odzyskania niepodległości po zaborach – pruskim, austriackim i rosyjskim. Okres niewoli rozpoczął się w 1795 roku i trwał niemal nieprzerwanie do 1918 roku. W ciągu tych lat podejmowano próby tworzenia wolnego państwa polskiego, np. Wielkie Księstwo Warszawskie stworzone przez Napoleona, czy zrywy powstańcze. Ostatecznie w wyniku konfliktu zbrojnego, w którym zaborcy stanęli przeciwko sobie [I wojna światowa – red.] Polska zdołała odzyskać niepodległość w 1918 roku, co zostało potwierdzone na konferencji pokojowej w Wersalu.
Więcej o tym, dlaczego polskim Świętem Niepodległości jest 11 listopada można przeczytać w tym miejscu .
Galeria:
Marsz Niepodległości 2013





