Policja zatrzymała mieszkańca województwa lubelskiego, który ukradł ciągnik marki Ursus warty 15 tysięcy złotych i żądał od właściciela okupu w wysokości 350 złotych - donosi RMF24.pl.
Zatrzymany 20-latek ukradł ciągnik w miejscowości Kiełczewice Dolne Kolonia w gminie Strzyżewice. Następnie zaczął wysyłać właścicielowi sms-y z groźbami i żądaniem 350 złotych w zamian za wskazanie miejsca gdzie ukryto ciągnik. Złodziej groził, że jeśli nie otrzyma pieniędzy, to właściciela maszyny spotka coś gorszego niż kradzież. Poszkodowany zgłosił sprawę na policję.
Szantażysta w wiadomościach zawarł wskazówki, gdzie znajduje się ciągnik, dzięki czemu policjanci znaleźli maszynę. Był schowany w zaroślach przy lesie w powiecie kraśnickim.
Zaraz po odnalezieniu skradzionej maszyny, udało się także namierzyć złodzieja. Okazał się nim 20–letni mieszkaniec gminy Niedrzwica Duża. 20-latek był już wcześniej karany za włamania i dodatkowo poszukiwany przez policję, aby odbyć karę 13 miesięcy pozbawienia wolności.
Zatrzymany po przyznaniu się do zarzutów poinformował, że potrzebował pieniędzy, by… zapłacić grzywnę i nie trafić do więzienia. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
RMF FM, ml
Szantażysta w wiadomościach zawarł wskazówki, gdzie znajduje się ciągnik, dzięki czemu policjanci znaleźli maszynę. Był schowany w zaroślach przy lesie w powiecie kraśnickim.
Zaraz po odnalezieniu skradzionej maszyny, udało się także namierzyć złodzieja. Okazał się nim 20–letni mieszkaniec gminy Niedrzwica Duża. 20-latek był już wcześniej karany za włamania i dodatkowo poszukiwany przez policję, aby odbyć karę 13 miesięcy pozbawienia wolności.
Zatrzymany po przyznaniu się do zarzutów poinformował, że potrzebował pieniędzy, by… zapłacić grzywnę i nie trafić do więzienia. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
RMF FM, ml