Adam Hofman nie zgodził się na występ Bartosza Kownackiego, posła PiS, który na Facebooku cieszył się ze spalenia "pedalskiej tęczy" 11 listopada w Warszawie, w Polsat News. Zamiast tego rzecznik PiS zaproponował udział innego gościa w programie.
PiS w ostatnim czasie zmienił swoją politykę medialną - od niedawna zgodę na występ posła w mediach elektronicznych musi wyrazić biuro prasowe Prawa i Sprawiedliwości, a polityk, który zdecyduje się na występ w mediach bez takiej zgody musi liczyć się z tym, że zabraknie dla niego miejsca na listach wyborczych partii w kolejnych wyborach.
"Szanowni politycy PiS i konkretnie panie rzeczniku Hofman, nie jest Pan wydawcą programu Tak Czy Nie ani jego producentem. To nie Pan ustala listę gości do naszego programu. Nie pozwolimy sobie na to, by Pan (lub ktokolwiek inny) ustawiał nam gości do programu. To my decydujemy o tym, jakie poruszamy tematy i kogo zapraszamy, a dana osoba - czy takie zaproszenie przyjmuje" - tak Polsat News odpowiedział rzecznikowi PiS, który zaproponował, by w programie emitowanym przez tę stację wystąpił nie Kownacki, a poseł wskazany przez Hofmana.
Hofman odpowiedział na Twitterze: "Głupotą jest pozwolenie, by media prowadziły politykę medialną partii".
arb, TOK FM
"Szanowni politycy PiS i konkretnie panie rzeczniku Hofman, nie jest Pan wydawcą programu Tak Czy Nie ani jego producentem. To nie Pan ustala listę gości do naszego programu. Nie pozwolimy sobie na to, by Pan (lub ktokolwiek inny) ustawiał nam gości do programu. To my decydujemy o tym, jakie poruszamy tematy i kogo zapraszamy, a dana osoba - czy takie zaproszenie przyjmuje" - tak Polsat News odpowiedział rzecznikowi PiS, który zaproponował, by w programie emitowanym przez tę stację wystąpił nie Kownacki, a poseł wskazany przez Hofmana.
Hofman odpowiedział na Twitterze: "Głupotą jest pozwolenie, by media prowadziły politykę medialną partii".
arb, TOK FM