ONZ ma 45 dni na przystosowanie działania programu do nowej, wojennej rzeczywistości w Iraku.
Sekretarz generalny ONZ Kofi Annan zawiesił program i nakazał wycofanie pracowników ONZ z Iraku tuż przed atakiem wojsk koalicji.
Po agresji na Kuwejt w 1990 roku Irak został objęty przez ONZ sankcjami gospodarczymi. W grudniu 1996 r. Rada Bezpieczeństwa złagodziła je, uruchamiając program "ropa za żywność". Na jego mocy Bagdad może sprzedawać ropę i w zamian kupować pod nadzorem ONZ żywność, lekarstwa oraz inne towary przeznaczone dla ludności cywilnej. Irak nie może importować broni, sprzętu wojskowego i artykułów mogących mieć zastosowanie wojskowe.
Ok. 60 procent z 26 milionów mieszkańców Iraku jest zależnych od racji żywnościowych, które ten kraj uzyskuje w wyniku programu. Ponieważ był on zawieszony, zaczęło brakować jedzenia. Według szacunków Światowego Programu Żywnościowego (WFP), w maju w Iraku zapanuje głód, jeśli dostawy żywności nie zostaną natychmiast wznowione.
W odpowiedzi na apel ONZ Holandia chce odblokować 15 milionów dolarów pomocy humanitarnej dla ogarniętego wojną Iraku - oświadczyła w piątek sekretarz stanu Agnes van Ardenne.
Wcześniej w piątek ONZ zaapelowała o pilną pomoc dla Iraku. Według organizacji, aby uniknąć kryzysu humanitarnego w tym kraju natychmiast potrzeba 2,2 miliarda dolarów.
Na apel odpowiedziała już Belgia, asygnując w tym celu 4 miliony dolarów.
sg, pap