Skazany na śmierć 63-letni amerykański neonazista został stracony 33 lata po schwytaniu - podaje BBC.
W 1977 roku Joseph Franklin zamordował mężczyznę i ranił dwóch innych przed budynkiem synagogi w St Louis w stanie Missouri. Neonazista wybrał swój cel spośród synagog wymienionych w książce telefonicznej. To właśnie za tę zbrodnię Franklin został skazany kilka lat później na śmierć. Zanim go jednak schwytano w 1980 roku, mężczyzna zamordował czterech czarnoskórych mężczyzn - w tym dwóch nastolatków - w dwóch różnych stanach USA i obrabował w sumie 16 banków.
Do egzekucji Franklina użyto pentobarbitalu, bezbolesnej wstrzykiwanej do krwiobiegu trucizny. Jak podaje BBC, był to pierwszy przypadek użycia pentobarbitalu do egzekucji w stanie Missouri. Wykonanie wyroku śmierci na neonaziście spotkało się z protestem, który zorganizowano pod kościołem w St Louis. Demonstranci wyrazili swój sprzeciw wobec kary śmierci w Missouri.
Obrońcy Franklina próbowali podważyć wyrok śmierci, argumentując, że ich klient jest chory psychicznie. W chwili egzekucji Joseph Franklin miał 63 lat.
sjk, BBC
Do egzekucji Franklina użyto pentobarbitalu, bezbolesnej wstrzykiwanej do krwiobiegu trucizny. Jak podaje BBC, był to pierwszy przypadek użycia pentobarbitalu do egzekucji w stanie Missouri. Wykonanie wyroku śmierci na neonaziście spotkało się z protestem, który zorganizowano pod kościołem w St Louis. Demonstranci wyrazili swój sprzeciw wobec kary śmierci w Missouri.
Obrońcy Franklina próbowali podważyć wyrok śmierci, argumentując, że ich klient jest chory psychicznie. W chwili egzekucji Joseph Franklin miał 63 lat.
sjk, BBC