Komisja śledcza ws. afery korupcyjnej? Kempa: dość złodziejstwu!

Komisja śledcza ws. afery korupcyjnej? Kempa: dość złodziejstwu!

Dodano:   /  Zmieniono: 
Beata Kempa (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Posłowie opozycji, Arkadiusz Mularczyk z Solidarnej Polski oraz Mariusz Kamiński z Prawa i Sprawiedliwości oraz Krystyna Łybacka wezwali premiera do wyjaśnienia co wie o aferze korupcyjnej. Poseł Mularczyk zaapelował o powołania komisji śledczej.
Krystyna Łybacka przypomniała, że SLD o sprawie informował Sejm 12 grudnia ubiegłego roku.

Powstanie komisja śledcza?

Mularczyk wezwał Sejm do powołania komisji śledczej oraz premiera do "dania zielonego światła" dla jej powstania "w związku z ujawnieniem gigantycznej afery korupcyjnej w naszym kraju, w którą zamieszani są członkowie rządu pana premiera Donalda Tuska".

Mularczyk podkreślił, że skala korupcji jest "gigantyczna" oraz przypomniał słowa szefa CBA, który nazwał sprawę "największą aferą korupcyjną III RP"/. Dodał, iż 25 proc. środków wydawanych przez rząd może podlegać procederowi korupcyjnemu. 

Mariusz Kamiński wezwał premiera, szefa CBA oraz prokuratora generalnego do poinformowania Sejmu o działaniach w sprawie.

Wniosek o powołanie komisji śledczej został skierowany do zaopiniowania przez prawników, natomiast wniosek o przedstawienie przez premiera, szefa CBA i prokuratora generalnego informacji dot. afery korupcyjnej do sejmowej Komisji Służb Specjalnych.

"Dość złodziejstwu"

Głos w debacie zabrała także poseł Beata Kempa z Solidarnej Polski.  - Dość złodziejstwu, dość łapówkarstwu, dość wypompowywaniu pieniędzy z naszych kieszeni po to, żeby kilku kolesi mogło czuć się dobrze w tym kraju - mówiła Kempa i wnioskowała o ujawnienie ustaleń konwentu seniorów, a także powołanie komisji śledczej. Jej zdaniem na czele powinien stać członek "zjednoczonej opozycji przeciwko łapówkarstwu". 

E-afera


CBA zatrzymało dotychczas 20 osób w związku z nieprawidłowościami w przetargach publicznych. Wśród tych osób jest naczelniczka wydziału zamówień publicznych z MSZ. Jej zatrzymanie jest związane z mocno kontrowersyjnym konkursem, który opisaliśmy we „Wprost”. Wspomniana urzędniczka była przewodniczącą 7-osobowej komisji przetargowej wiosną 2011 roku. MSZ wybierało wtedy firmy, które obsłużą spotkania i konferencje przy okazji polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. Więcej na ten temat można przeczytać w materiale Michała Majewskiego i Cezarego Bielakowskiego.

Sejm.gov.pl, ml