Łotewska policja wszczęła dochodzenie w sprawie katastrofy budowlanej w Rydze.
Jak informował burmistrz miasta Nils Uszakovs, sprawdzane są trzy hipotezy: wadliwy projekt, jego złe wykonanie oraz umieszczenie na dachu ciężkich materiałów budowlanych. Tuż przed zawaleniem się dachu w markecie miał włączyć się alarm. Burmistrz Uszakovs mówi, że ludzie nie uciekali, bo mogli pomyśleć, że w budynku przeprowadzane są ćwiczenia.
W wyniku zawalenia się dachu w centrum handlowym “Maxima XX” w Rydze zginęło co najmniej 45 osób, a 36 zostało rannych. Przyczyna tragedii do tej pory nie jest znana. Jedne źródła mówią o eksplozji wewnątrz budynku, inne o wadliwej konstrukcji. Solidarność z bliskimi ofiar wyraził w piątek premier Donald Tusk. Szef polskiego rządu życzył ponadto rannym szybkiego powrotu do zdrowia. "Jestem głęboko poruszony informacjami o rosnącej liczbie osób, które zginęły lub zostały ranne w wyniku tego strasznego wydarzenia" - napisał szef polskiego rządu.
sjk, DE RTL TV/x-news, KPRM