Jak wysoko sięga korupcja? Kamiński: Tusk kłamie

Jak wysoko sięga korupcja? Kamiński: Tusk kłamie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mariusz Kamiński (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Premier Donald Tusk publicznie mamił opinię publiczną, gdy mówił, że istnieje coś takiego, jak tarcza antykorupcyjna - mówi w wywiadzie dla "Faktu" były szef CBA, poseł PiS Mariusz Kamiński.
To największa afera korupcyjna w historii Polski - mówi o tzw. aferze przetargowej Centralne Biuro Śledcze. Jak twierdzi były szef Biura, Mariusz Kamiński, sprawę zaczęto rozpracowywać jeszcze za czasów jego kierownictwa w CBA. - To dzięki naszym materiałom przekazanym do prokuratury prowadzona jest ta cała wielka sprawa - mówi "Faktowi" polityk PiS. - Nie ukrywam, że kiedy przestałem być szefem CBA, czekałem z niecierpliwością na efekt tej sprawy w postaci zatrzymań, zarzutów, aresztowań. I mam niedosyt - ubolewa Kamiński. Jak przyznaje, z materiałów, które za jego czasów miały być zgromadzone w CBA, wynikało, że zarzuty dla wiceministra "to nie jest jeszcze koniec sprawy".

- I prokuratura, i służby muszą iść o krok dalej! W 2009 r. wyglądało na to, że osoby z firm informatycznych, które dopuszczały się korupcji – podobnie jak urzędnicy, którzy te łapówki od nich przyjmowali – mają swego rodzaju parasol ochronny. Na poziomie ministerialnym i na poziomie wysokich rangą urzędników. I te nazwiska nie są jeszcze znane opinii publicznej - mówi w rozmowie z "Faktem" wiceprezes PiS.

Pytany, czy czekają nas zatrzymania ministrów, Kamiński odpowiada, że nie chce czynić sugestii, które nazwiska "powinny jeszcze w tej aferze ujrzeć światło dzienne". - Premier Donald Tusk publicznie mamił opinię publiczną, gdy mówił, że istnieje coś takiego, jak tarcza antykorupcyjna - podsumowuje polityk PiS.

Nowe fakty w sprawie tzw. infoafery przedstawia w najnowszym numerze tygodnik "Wprost". Jak ustalili dziennikarze "Wprost" , śledztwo w sprawie afery prowadzone jest wybiórcze. Pojawił się też kolejny świadek.

sjk, "Fakt", "Wprost"