- Chciałbym wierzyć, że to była tylko pożyczka - mówi o sprawie Adama Hofmana rzecznik SLD poseł Dariusz Joński.
Według posła SLD Dariusza Jońskiego nierozliczone przelewy na konto Adama Hofmana od biznesmena Roberta Pietryszyna, którymi zainteresowało się CBA, są kontrowersyjne. - Człowiek, który za czasów PiS był w różnych spółkach skarbu państwa, wpłacał pieniądze na konto rzecznika. Chciałbym wierzyć, że to była tylko pożyczka - mówi Joński.
Zdaniem Mariusza Błaszczaka, przewodniczącego klubu parlamentarnego PiS, sprawa nie ma drugiego dna. - Ważne jest to, że sprawa jest jawna, że to był przelew, a nie pieniądze podawane w reklamówkach jak w PO na Dolnym Śląsku - ripostuje Błaszczak.
Według informacji "Super Expressu" to Robert Pietryszyn, prezes spółki Wrocław 2012 zarządzającej stadionem we Wrocławiu, pożyczał pieniądze Adamowi Hofmanowi. CBA w oświadczeniach majątkowych posła PiS odkryło, że otrzymał on przelewy od osoby, która nie była z nim spokrewniona - w związku z czym powinien był zapłacić podatek od uzyskanego w ten sposób przychodu. Hofman podatku nie zapłacił - więc CBA przekazało sprawę prokuraturze, a poseł PiS, do czasu wyjaśnienia sprawy zawiesił się w prawach członka PiS.
sjk, TVN24/x-news, "Super Express", "Wprost"