Prokuratura zdecydowała, że nie zajmie się sprawą tzw. "afery taśmowej" w dolnośląskiej Platformie Obywatelskiej – informuje TVN24.
Nagrania zostały ujawnione w październiku "Newsweek". Były to rozmowy działaczy partii dotyczące oferowania pracy w KGHM w zamian za głosy na regionalnym zjeździe. Prokuratorzy ocenili, że nie mogą tego zakwalifikować jako obietnicy udzielenia korzyści majątkowej. - Nie zostały zrealizowane znamiona przestępstwa płatnej protekcji - uznali śledczy.
Eb, tvn24
Eb, tvn24