Kliczko zastąpi Janukowycza? "Pasuje do stereotypu"

Kliczko zastąpi Janukowycza? "Pasuje do stereotypu"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Witalij Kliczko, fot. WENN/PX1/Newspix.pl Źródło: Newspix.pl
Witalij Kliczko wyrasta powoli na lidera Ukraińców popierających integrację z Unią Europejską. - Trzeba przyznać, że Kliczko pasuje do ukraińskiego stereotypu przywódcy - mówi w rozmowie z portalem polskieradio.pl europoseł PJN Paweł Kowal.
Lider ugrupowania Udar pięściarz Witalij Kliczko nie jest liderem całej ukraińskiej opozycji, ale to właśnie jemu najwięcej uwagi poświęcają zachodnie media obserwujące protesty w Kijowie i innych ukraińskich miastach. - Witalij Kliczko jest wyjątkową postacią – z tego względu, że jest bardzo popularny jako sportowiec, były bokser - mówi portalowi polskieradio.pl eurodeputowany Paweł Kowal. Tłumaczy, że Kliczko musi dopiero przekonać liderów opozycji, by zgodzili się na jego przywództwo.

- Rzeczywiście, w ostatnich tygodniach ciężko pracuje, by osiągnąć ten cel. Obserwatorzy międzynarodowi zwrócili uwagę, że pilnował, aby protesty nie wymknęły się spod kontroli i by miały charakter pokojowy. To kluczowa rzecz, bez tego protestujący nie osiągną swoich celów - zauważa Kowal. - Trzeba przyznać, że Kliczko pasuje do ukraińskiego stereotypu przywódcy. Nie jest to człowiek, który dorobił się pieniędzy w nieznanych okolicznościach. Sam doszedł do majątku, ma dobre kontakty na świecie, jest znany na świecie. Byłby dobrą wizytówką Ukrainy - ocenia europoseł PJN.

Kowal nie przesądza, czy Kliczko ma szansę zostać prezydentem Ukrainy. Jego zdaniem zależy to przede wszystkim od dalszych losów protestów. - Kliczko dotychczas nie odniósł wielkich sukcesów politycznych. Startował bez powodzenia w wyborach miejskich w Kijowie, w wyborach parlamentarnych odniósł umiarkowany sukces. Zawsze jednak miał ambicje polityczne i być może teraz nadszedł jego czas - mówi Paweł Kowal i dodaje, że były pięściarz nie jest najbardziej wpływowym z liderów opozycji. - Zdecydowanie większy wpływ na rozwój wydarzeń i kierunek działań opozycji ma Arsenij Jaceniuk, lider partii Batkiwszczyna - podkreśla Kowal w rozmowie z polskieradio.pl.

Na Ukrainie protesty zwolenników integracji z Unią Europejską trwają od nocy z 21 na 22 listopada, po tym jak rząd Ukrainy zdecydował o wstrzymaniu prac przygotowujących podpisanie umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z unią Europejską. Pierwsze demonstracje miały miejsce na Majdanie Niepodległości w Kijowie. Wyjaśniając swoją decyzję, prezydent Janukowycz podkreślił, że nigdy nie zrobi niczego przeciwko własnemu narodowi.

sjk, polskieradio.pl ml, Kyiv Post