W wieku 95 lat zmarł Nelson Mandela, pierwszy czarnoskóry prezydent Republiki Południowej Afryki - donosi BBC.
Mandela zmarł w swoim domu, w którym od trzech miesięcy znajdował się pod ścisłą opieką medyczną po infekcji płuc. Mandela na początku grudnia 2012 roku trafił do szpitala z infekcją dróg oddechowych. Przeszedł też operację usunięcia kamieni żółciowych. Stan jego zdrowia od tego czasu był oceniany na przemian jako poważny i krytyczny.
Cameron: zgasło wielkie światło
- Ujrzeliśmy w nim to, co chieliśmy ujrzeć w nas samych - powiedział w orędziu do narodu prezydent RPA Jacob Zuma. - Nelson Mandela nas zjednoczył i zjednoczeni pożegnamy go - dodał. Hołd Mandeli oddał także m.in. premier Wielkiej Brytanii David Cameron, który określił legendarnego przywódcę RPA mianem "wielkiego światła, które zgasło w świecie".
Urodzony w 1918 roku Mandela przystąpił do Afrykańskiego Kongresu Narodowego w 1943 r., gdy był jeszcze studentem prawa. Mandela, zwolennik nieużywania przemocy i przywódca w latach 60. organizacji "Włócznia Narodu" dokonującej aktów sabotażowych, został w 1962 roku został skazany za sabotaż na karę 5 lat pozbawienia wolności, zamienioną dwa lata później na dożywocie. 11 lutego 1990 r. Mandela opuścił po 27 latach więzienie na wyspie Robben pod wpływem nacisków międzynarodowych.
Legendarny przywódca RPA
W 1992 roku mieszkańcy Republiki Południowej Afryki opowiedzieli się w referendum za zniesieniem apartheidu. Dwa lata później parlament wybrał Mandelę na pierwszego czarnoskórego prezydenta RPA. Mandela pełnił ten urząd przez pięć lat. W 1993 roku otrzymał pokojową Nagrodę Nobla. Po przejściu na emeryturę angażował się m.in. w kampanię walki z AIDS, stworzył też międzynarodowy ruch na rzecz gromadzenia środków na wspieranie dzieci uzdolnionych i dzieci niepełnosprawnych.
Do 2008 roku Mandela znajdował się na oficjalnej liście terrorystów USA. Decyzję o wykreśleniu Mandeli z listy podjął 2 lipca 2008 r. prezydent USA George Bush.
sjk, BBC
Cameron: zgasło wielkie światło
- Ujrzeliśmy w nim to, co chieliśmy ujrzeć w nas samych - powiedział w orędziu do narodu prezydent RPA Jacob Zuma. - Nelson Mandela nas zjednoczył i zjednoczeni pożegnamy go - dodał. Hołd Mandeli oddał także m.in. premier Wielkiej Brytanii David Cameron, który określił legendarnego przywódcę RPA mianem "wielkiego światła, które zgasło w świecie".
Urodzony w 1918 roku Mandela przystąpił do Afrykańskiego Kongresu Narodowego w 1943 r., gdy był jeszcze studentem prawa. Mandela, zwolennik nieużywania przemocy i przywódca w latach 60. organizacji "Włócznia Narodu" dokonującej aktów sabotażowych, został w 1962 roku został skazany za sabotaż na karę 5 lat pozbawienia wolności, zamienioną dwa lata później na dożywocie. 11 lutego 1990 r. Mandela opuścił po 27 latach więzienie na wyspie Robben pod wpływem nacisków międzynarodowych.
Legendarny przywódca RPA
W 1992 roku mieszkańcy Republiki Południowej Afryki opowiedzieli się w referendum za zniesieniem apartheidu. Dwa lata później parlament wybrał Mandelę na pierwszego czarnoskórego prezydenta RPA. Mandela pełnił ten urząd przez pięć lat. W 1993 roku otrzymał pokojową Nagrodę Nobla. Po przejściu na emeryturę angażował się m.in. w kampanię walki z AIDS, stworzył też międzynarodowy ruch na rzecz gromadzenia środków na wspieranie dzieci uzdolnionych i dzieci niepełnosprawnych.
Do 2008 roku Mandela znajdował się na oficjalnej liście terrorystów USA. Decyzję o wykreśleniu Mandeli z listy podjął 2 lipca 2008 r. prezydent USA George Bush.
sjk, BBC